Amerykanie mają plan wyzwolenia Bagdadu od nowa
Stany Zjednoczone rozważają obecnie plan "nowego wyzwolenia Bagdadu" - informuje na stronie internetowej "Sunday Times".
16.04.2006 | aktual.: 16.04.2006 17:49
Londyńska gazeta pisze, iż taka operacja zostałaby przeprowadzona po zainstalowaniu nowego irackiego rządu, wspólnie z iracką armią. Iraccy dowódcy mieliby też formalnie kierować akcją - zaznacza "Sunday Times", powołując się na miarodajne koła w Pentagonie. Zdaniem tych źródeł, pacyfikacja Bagdadu ma zasadnicze znaczenie dla umocnienia autorytetu nowych władz irackich a także - przygotowania gruntu dla wycofania wojsk amerykańskich.
Opracowaniem planu operacji zajmuje się zarówno dowództwo sił USA w Iraku jak i specjalna grupa strategów w bazie Fort Leavenworth w stanie Kansas, na której czele ma stać generał David Petraeus.
Nowa "bitwa o Bagdad" ma być prowadzona zgodnie z zasadą "kija i marchewki" - wojsko zaoferuje ludności bezpieczeństwo i spokój w zamian za usunięcie rebeliantów i bojówek Al-Kaidy - pisze "Sunday Times". W oczyszczonych z rebeliantów dzielnicach po wyjściu wojska pozostawałyby specjalne grupy, które natychmiast zajęłyby się poprawą warunków życia ludności na miejscu poprzez np. remont sieci zaopatrzenia w wodę i prąd, poprawy systemu ochrony zdrowia, szkolnictwa itp. Armia unikać będzie jednak błędów, popełnionych w czasie zajmowania miasta Faludża w 2004 roku.
Generałowie, odpowiadający za przygotowanie operacji - pisze brytyjski dziennik - są zwolennikami strategii "oczyszczenia, utrzymania i odbudowy", mającej prowadzić do odizolowania rebeliantów od mieszkańców i nie dopuszczenia do przegrupowania ich sił w mieście natychmiast po odejściu oddziałów armii.
"Sunday Times" cytuje wypowiedź Larry'ego Wilkersona - współpracownika dawnego sekretarza stanu Colina Powella: "Irakijczycy muszą sami pokazać, że są w stanie wyzwolić własną stolicę. Bagdad jest kluczem do stabilizacji sytuacji w Iraku. To także szansa by nowy rząd mógł powiedzieć: +Oto jesteśmy!+. Nie uczyni tego nigdy póki kryć się będzie w bunkrach".
Operacja miałaby - według gazety - rozpocząć się pod koniec lata.