Al-Kaida znów grozi atakami

Na wyemitowanej taśmie znalazł się nagrany po angielsku testament 30-letniego Mohammada Sidika Khana, jednego z czterech londyńskich zamachowców - samobójców i prawdopodobnego przywódcę całej akcji, a także wystąpienie Egipcjanina Ajmana al-Zawahiriego, uważanego za człowieka numer dwa w Al-Kaidzie.

Tysiące w obronie islamu

Obaj zagrozili Zachodowi kontynuowaniem serii zamachów, jeśli "zbrodnie" przeciwko muzułmanom nie ustaną. Powołując się na Osamę bin Ladena i innych przywódców Al-Kaidy, Khan podkreślił, że takich jak on, zdecydowanych za cenę życia bronić islamu przeciwko przemocy ze strony "demokratycznie wybranych rządów", są tysiące.

Wasze demokratycznie wybrane rządy nieustannie dopuszczają się nieprawości w stosunku do mojego narodu na całym świecie, a wasze poparcie dla nich czyni was pośrednio za to odpowiedzialnymi - dokładnie tak jak ja jestem pośrednio odpowiedzialny za obronę i pomszczenie moich muzułmańskich braci - powiedział.

Khan nazwał bin Ladena, Zawahiriego i przywódcę Al-Kaidy w Iraku Musaba al-Zarkawiego mianem "bohaterów naszych czasów" i oddał hołd "męczennikom", którzy złożyli w ofierze własne życie broniąc islamu.

Walki nie zaprzestaniemy

Dopóki nie będziemy czuć się bezpieczni, będziecie naszym celem. Dopóki nie zaprzestaniecie bombardowań, tortur, wtrącania do więzień (...) nie zaprzestaniemy naszej walki. Jesteśmy w stanie wojny, a ja jestem żołnierzem - powiedział w swym testamencie zamachowiec z Londynu.

Khan, który 7 lipca wysadził się w powietrze na londyńskiej stacji metra Edgware Road zabijając 6 osób, był prawdopodobnie przywódcą i organizatorem całej grupy londyńskich kamikadze. Podobnie jak dwaj inni zamachowcy był brytyjskim muzułmaninem pochodzenia pakistańskiego; czwarty zamachowiec był Brytyjczykiem urodzonym na Jamajce.

Z kolei Egipcjanin Ajman al-Zawahiri, uważany za najważniejszego człowieka w Al-Kaidzie po Osamie bin Ladenie, przepowiedział Zachodowi w najnowszym nagraniu telewizyjnym "dalsze katastrofy", w związku z polityką prowadzoną przez USA i Wielką Brytanię.

"Błogosławione londyńskie ataki"

Zawahiri oświadczył, że zamachy w Londynie stanowiły odpowiedź na politykę Wielkiej Brytanii i odrzucenie przez ten kraj rozejmu proponowanego przez Al-Kaidę. Błogosławione londyńskie ataki były policzkiem wymierzonym w twarz aroganckiej, brytyjskiej władzy - powiedział. Zapowiedział dalsze ataki, podobne do londyńskich, na kraje, które uczestniczą w wojnach w Iraku i Afganistanie pod przewodnictwem USA. Mówiliśmy to wielokrotnie i powtarzamy to raz jeszcze, ostrzegając wszystkich tych, którzy biorą udział w agresji na Irak, Afganistan i Palestynę - odpowiemy wam tym samym - powiedział Zawahiri. I tak jak oni doprowadzili do tego, że przez nasze kraje popłynęła rzeka krwi, tak i my doprowadzimy to tego, że w ich krajach, jak Bóg pozwoli, wybuchną wulkany gniewu - powiedział. Narody sojuszu krzyżowców, doświadczycie kataklizmów, jakie polityka Busha i Blaira na was sprowadziła - zagroził.

Kompilacja materiałów

Zaprezentowana przez Al Dżazirę taśma najwyraźniej stanowi kompilację różnych materiałów, których czas i miejsce powstania nie są znane. Khan i Zawahiri nie występują razem, nie wiadomo też, na ile przed śmiercią Khan nagrał swą wypowiedź.

Czwartkowe nagranie to drugie już publiczne wystąpienie Zawahiriego w ciągu ostatniego miesiąca. 4 sierpnia Al Dżazira wyemitowała bardzo podobne jego nagranie, w którym ten przywódca Al-Kaidy potępił i ostrzegł przed konsekwencjami wszystkich uczestników zachodniej "krucjaty" na Bliskim Wschodzie, a przede wszystkim w Iraku, zapowiadając, że kraj ten wkrótce przekształci się w "drugi Wietnam".