Airbnb wycofuje się z Chin. Z dwóch powodów

Airbnb rezygnuje z działalności w Chinach - poinformował we wtorek Financial Times. Restrykcyjna polityka sanitarna rządu w Pekinie uderzyła w branżę turystyczną - pisze dziennik.

Restrykcyjna polityka rządu w Pekinie sprawiła, że Chin wycofuje się firma specjalizująca się w najmie krótkoterminowym. Zdjęcie ilustracyjne.
Restrykcyjna polityka rządu w Pekinie sprawiła, że Chin wycofuje się firma specjalizująca się w najmie krótkoterminowym. Zdjęcie ilustracyjne.
Źródło zdjęć: © GETTY | Future Publishing
Maciej Szefer

25.05.2022 12:45

We wtorek Financial Times napisał o wycofaniu się z Chin firmy Airbnb, specjalizującej się w turystycznym najmie krótkoterminowym. O decyzji poinformował współzałożyciel firmy i jej prezes na Chiny, Nathan Blecharczyk, który na portalu WeChat przekazał, że Airbnb zamknie swoją działalność w kraju do końca lipca z powodu "wyzwań związanych z pandemią".

"Airbnb China skonsoliduje się i skupi na turystyce wyjazdowej" - napisał w liście otwartym Blecharczyk.

Dziennik zwrócił uwagę na sytuację Airbnb w Kraju Środka. - Według raportu Uniwersytetu Queensland, opublikowanego w zeszłym roku, do 2020 roku Airbnb miał w ofercie około 150 tys. nieruchomości w Chinach, w porównaniu z około 1,2 mln od lidera rynku Tujia - napisał Financial Times. - W raporcie stwierdzono, że w przeciwieństwie do większości innych krajów na świecie, Chiny nie przyjęły Airbnb - dodała gazeta. Dziennik przypomniał ponadto, że Airbnb debiutowało na chińskim rynku w 2016 r. i zarejestrowało od tego czasu ok. 25 mln pobytów.

Zdaniem Financial Times pandemia i polityka sanitarna Pekinu "spotęgowały problemy finansowe Airbnb" ponieważ "ostro ograniczyły zarówno podróże krajowe, jak i zagraniczne". Przypomniano, że zagraniczni turyści mają zakaz wjazdu do kraju.

Władze z Pekinu chcą znać podróżnych

W artykule wskazano, że innym czynnikiem, który wpływał na funkcjonowanie Airbnb były naciski władz chińskich na udostępnianie danych podróżnych. - Airbnb stwierdziło, że informowało użytkowników o tym, jakie dane są udostępniane chińskim władzom, ale w swoim raporcie rocznym zaznaczyło, że stosowanie się do polityki Pekinu może "znacząco negatywnie wpłynąć na (...) markę lub jej reputację - wyjaśnił Financial Times.

Oprócz Airbn z Chin już wcześniej wycofały się inne firmy wywodzące się z kalifornijskiej Doliny Krzemowej. - W październiku ubiegłego roku LinkedIn, należący do Microsoftu, zrezygnował, powołując się na wymagające środowisko operacyjne. W 2016 r. z kraju wycofała się grupa Uber, sprzedając swoje chińskie operacje konkurentowi Didi Chuxing po tym, jak nie udało jej się zdominować rynku tak, jak to miało miejsce w krajach zachodnich - przypomniał Financial Times.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (1)