Abp Życiński: antysemickie książki lekceważą miłość bliźniego
Sprzedaż antysemickich publikacji w środowiskach przykościelnych to przejaw lekceważenia miłości bliźniego - powiedział metropolita lubelski abp Józef Życiński.
04.12.2003 | aktual.: 04.12.2003 15:19
Środowa prasa opublikowała list intelektualistów do prymasa Polski Józefa Glempa, w którym sprzeciwiają się oni rozpowszechnianiu w księgarni przy jednym z warszawskich kościołów publikacji antysemickich. Proszą w nim m.in. "o rychłe uwolnienie Kościoła od tego, co jest źródłem podejrzeń o sprzyjanie propagandzie nienawiści".
Metropolita lubelski, proszony o komentarz w tej sprawie, podkreślił w Łęcznej (woj. lubelskie), że ten typ publikacji, raniących czyjeś uczucia, nie powinien być rozprowadzany w środowisku przykościelnym. "Jeśli będzie rozprowadzany, to znaczy, że lekceważy się zasadę miłości bliźniego. Ostatecznie tego typu postępowanie uderza w Kościół i w Chrystusa" - powiedział dziennikarzom.
Według Życińskiego, rozpowszechnianie takich publikacji nie może być usprawiedliwione umorzeniem śledztwa w tej sprawie. W 2002 roku warszawska prokuratura okręgowa wszczęła śledztwo w sprawie m.in. nawoływania do nienawiści na tle różnic wyznaniowych. W roku następnym śledztwo umorzono "z powodu braku ustawowych znamion przestępstwa" a warszawski sąd rejonowy utrzymał umorzenie.
"Dla chrześcijanina najwyższą zasadę działania stanowi miłość bliźniego" - podkreślił metropolita lubelski. "Kiedy Chrystus wypędzał sprzedawców ze świątyni, to nie dlatego, by ich działalność wchodziła w konflikt z prawem, przynajmniej nie wiadomo o tym, żeby wchodziła. Czynił to dlatego, że z godnością świętego miejsca nie licowało prowadzenie takiego handlu w otoczeniu świątyni" - mówił abp Życiński.
Metropolita lubelski wielokrotnie publicznie krytykował rozprowadzanie publikacji antysemickich w środowiskach katolickich.