Wspomniał w homilii trudną historię przemyskiej diecezji - wojnę, wysiedlenia. Podziękował Bogu za lata pracy duszpasterskiej. Przypomniał także wspólną walkę z wiernymi o budowę świątyń. Arcybiskup mówił, że były to skromne szopki, które wywalczono aresztowaniami i karami. W latach 1965-92 biskup, potem arcybiskup przemyski - zasłynął jako budowniczy świątyń. Mimo braku zezwoleń władz PRL, za jego rządów w diecezji zbudowano 430 kościołów.
Biskup senior mówił w swojej homilii o najważniejszych dla niego elementach wiary, które zostały uwiecznione w jego herbie biskupim. Wyjaśnił, że za najważniejsze motto jego życia to słowa "Bóg jest miłością" oraz 10 Przykazań Bożych. Arcybiskup Tokarczuk przypominał, że Bóg z miłości do ludzi, chcąc nas ratować- posłał na ziemię swego syna. Jezus wziął na siebie grzech wszelkiej ludzkości i zapewnił nam odkupienie - powiedział biskup.
W swej homilii duchowny dodał, że Bóg nas kocha, dlatego nie stosuje przymusu - Królestwo Boże to wybór, a nie obowiązek. Wyjaśnił, że Bóg czeka na każdego, kto chce go wprowadzić w swoje życie.
Podsumowując swą służbę duchowny powiedział, że przez całe życie jego zadaniem było przekazywać ludziom naukę o Bogu. Była to trudna nauka, musiałem za nią cierpieć, ale tylko prawda przekazywana w Piśmie Świętym nas wyswobodzi - powiedział biskup. (mg)
