Do wypłacenia tej sumy zobowiązana została firma zatrudniająca owego ochroniarza, który podczas zajścia z 2010 roku bił Chaja pałką, kopał go, tłukł jego głową o podłogę, miażdżąc mu kości czaszki i powodując uszkodzenia mózgu.
Chaj stracił mowę, wymaga całodobowej opieki. Podobno rozpoznaje rodzinę, ale zapewne nie zdaje sobie sprawy z wielkości przyznanego mu przez sąd odszkodowania.
Ochroniarz, który tak ciężko go pobił, ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości.
Adwokat Chaja nie wyklucza, że firma ochroniarska odwoła się od wyroku sądu w Torrance i że ostatecznie może zostać orzeczone mniejsze odszkodowanie.