4‑letnie dziecko na gzymsie piątego piętra budynku
5 lat więzienia grozi 22-letniej mieszkance Kalisza, która pozostawiła bez opieki 4-letniego syna. Chłopiec wyszedł przez otwarte okno i chodził po gzymsie na piątym piętrze budynku.
07.04.2008 | aktual.: 07.04.2008 12:16
Jak poinformował Romuald Piecuch z biura prasowego wielkopolskiej policji, w sobotę nad ranem w Kaliszu sprzedawczyni sklepu nocnego usłyszała głośny płacz dziecka. Natychmiast powiadomiła patrol policyjny.
Funkcjonariusze zauważyli na piątym piętrze chłopca przesuwającego się po gzymsie budynku. Jeden z policjantów cały czas obserwował każdy krok dziecka. Sytuacja była tak dramatyczna, że funkcjonariusz był w ciągłej gotowości do ewentualnego złapania dziecka. Na szczęście do takiej sytuacji nie doszło - powiedział Piecuch.
Policjanci powiadomili straż pożarną i pogotowie ratunkowe. Strażakom udało się za pomocą wysięgnika ściągnąć chłopca na ziemię. Dziecko trafiło do szpitala.
W trakcie akcji służb ratowniczych na miejsce, wróciła matka chłopca. Była pijana, przeprowadzone badanie wykazało, że miała 0,56 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Tłumaczyła, że zostawiła śpiące w pokoju dziecko i poszła do znajomych.
22-letnia kobieta, została przewieziona do policyjnego aresztu. Za narażanie dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności.
Jeszcze w poniedziałek Sąd Rodzinny ma zdecydować o dalszym losie 4-letniego chłopca.