15 dni aresztu za "Magazyn Polski"
Andżelice Borys, nieuznawanej przez władze w Mińsku prezes Związku Polaków na Białorusi (ZPB), grozi 15 dni aresztu lub kara grzywny. W jej liscie do znajomych władze znalazły egzemplarz
"Magazynu Polskiego", w którym stwierdzono wrogie ideologicznie treści.
05.05.2006 | aktual.: 05.05.2006 15:51
Andżelika Borys składała na milicji wyjaśnienia po tym, jak w ręce władz dostał się wysłany przez nią egzemplarz rozprowadzanego w drugim obiegu "Magazynu Polskiego". Milicja twierdzi, że na poczcie zauważono uszkodzoną kopertę, w której było czasopismo. Wówczas poinformowano władze.
Wezwano mnie, żebym podpisała protokół. Podpisałam, zaznaczając, że się nie zgadzam z zarzutami. Przypomniałam, że otwierając mój list, złamano tajemnicę korespondencji - powiedziała Borys. Podkreśliła, że w wydawanym poza Białorusią kwartalniku ZPB nie dostrzega żadnej "wrogości ideologicznej". Magazyn Polski zawiera normalne informacje, pisze prawdę - zaznaczyła.
Innego zdania są władze w Mińsku. Po ekspertyzie treści "Magazynu Polskiego" przeprowadzonej przez wydział ideologiczny lokalnych władz w Grodnie, postawiono Borys zarzuty o "rozpowszechnianie wrogiej ideologicznie prasy" . W najbliższym czasie prezes ZBP ma stanąć przed komisją administracyjną. Grozi jej kara grzywny lub do 15 dni aresztu.
Adwokat Andżeliki Borys przygotował już skargę na złamanie przez władze konstytucyjnie zagwarantowanej tajemnicy korespondencji.
Bożena Kuzawińska