Do zdarzenia doszło latem ubiegłego roku niedaleko Shippensburg w stanie Pensylwania, jednak zarzut morderstwa trzeciego stopnia 10-latka usłyszała w piątek, po zakończeniu śledztwa w sprawie śmierci niemowlęcia.
Tragedia rozegrała się, gdy niespokrewnione ze sobą dzieci były pod opieką opiekunki. Pod jej nieuwagę 10-latka złapała chłopca i zaczęła mocno nim potrząsać, na koniec rzucając go z powrotem do kołyski.
Stan 11-miesięcznego niemowlęcia okazał się bardzo poważny. Chłopiec zmarł kilka dni później w szpitalu z powodu ciężkich obrażeń mózgu. Nie wiadomo, dlaczego 10-latka znęcała się nad dzieckiem. Wcześniej nigdy nie sprawiała żadnych problemów wychowawczych.
Sprawa ostatecznie została oddana do sądu rodzinnego. Prawo stanowe w Pensylwanii wymaga, aby sprawy o morderstwo, nawet w przypadku dzieci, rozpoczynały się w sądach dla dorosłych - wyjaśnia Fox News.
NaSygnale.pl: Młody fryzjer świadczył dodatkowe usługi - ma kłopoty...
