Estonia wystawiła rachunek Rosji. Straty wojenne oszacowała na 89 mld rubli

Estonia wystawiła rachunek Rosji. Straty wojenne oszacowała na 89 mld rubli
Źródło zdjęć: © iStock.com

16.10.2018 08:43, aktual.: 16.10.2018 09:44

Estonia policzyła, ile kosztowała ją 50-letnia okupacja przez ZSRR. Specjalna komisja stwierdziła, że straty państwa wyniosły 89 mld rubli, czyli 5 mld zł. Rząd nie wyklucza wystąpienia o przyznanie reparacji.

Estonia wyliczyła straty

Pół wieku - tyle Estonia spędziła pod okupacją ZSRR. W tym czasie, podobnie jak w Polsce, system komunistyczny dyktował jej, co może, a czego nie może zrobić z własną gospodarką. Wprowadzenie systemu przymusowej kolektywizacji przyniosło państwu straty w rolnictwie, które zgodnie z wyliczeniami komisji wyniosły 2 mld rubli. Najwięcej, bo aż 80 mld rubli, wynoszą straty związane z zanieczyszczeniem przez ZSRR wód powierzchniowych i gruntowych.

Estonia – nieocenione straty w ludności

Raport oprócz strat czysto gospodarczych i ekologicznych wylicza również szkody społeczne, które poniosła Estonia z racji radzieckiej okupacji. Według ekspertów w 1941 roku 89% ludności kraju stanowili rdzenni Estończycy. Tuż przed rozpadem ZSRR w 1989 roku było to zaledwie 61%. Estonia straciła tysiące mieszkańców z powodu okupacji radzieckiej. 24 tys. Estończyków zginęło podczas II wojny światowej. Około 50 tys. zostało poddanych represjom, a 140 tys. zmuszono do opuszczenia kraju. Kolejne 200 tys. Estończyków zmieniło przynależność państwową na skutek aneksji przez ZSRR estońskich kresów – Petserimaa (Ziemi Peczorskiej) i terenów na wschodnim brzegu Narwy.

Estonia nie wyklucza walki o reparacje

Estonia mimo dwóch lat ciężkiej pracy nad raportem nie zdołała policzyć strat społecznych i kulturowych, jakie poniosła na skutek radzieckiej okupacji. Jako dowód na to, że są one znaczne, porównała status życia Estończyka i Fina. Stopa życia mieszkańca Estonii jest o wiele niższa. Dodatkowo żyje on średnio o 3 lata krócej, niż jego północny sąsiad. Biorąc pod uwagę wszelkie straty, jakie poniosła Estonia, szef komisji Toomas Hiio stwierdza, że jego państwo powinno domagać się zadośćuczynienia ze strony Rosji. Ponadto stwierdza, że jeżeli jego państwo odstąpi od roszczeń, wówczas będzie to oznaczało, że Estonia z własnej woli przystąpiła do bloku radzieckiego.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (13)
Zobacz także