Wiceszefowa KE alarmuje: Polska jest jednym z głównych celów
- Nie dziwi mnie rosyjska dezinformacja na temat mobilizacji w Polsce, bo to samo widzieliśmy przed wyborami na Słowacji, a Polska jest jednym z głównych celów manipulacji Rosjan - stwierdziła wiceszefowa KE Viera Jourova.
01.06.2024 | aktual.: 01.06.2024 06:42
Komisarz Viera Jourova odbyła w Kalifornii spotkania z szefami platform społecznościowych na temat walki z rosyjską dezinformacją przed wyborami europejskimi. W odpowiedzi na pytanie PAP odniosła się do cyberataku na Polską Agencję Prasową i publikację fałszywej depeszy o ogłoszeniu mobilizacji.
- Nie widziałam tego fałszywego artykułu, ale widzimy Polskę jako kraj, gdzie presja dezinformacyjna nasiliła się przez ostatnie kilka tygodni (...). Dezinformacja na temat mobilizacji jest czymś, czego się spodziewaliśmy, co było przewidziane. Zostało to już użyte przed słowackimi wyborami, te groźby o mobilizacji, która miałaby zostać ogłoszona przez zwycięzcę wyborów. Więc nie jestem tym zaskoczona - powiedziała Jourova.
Dodała, że obserwuje w Polsce przede wszystkim promowanie przez Rosjan narracji o ukraińskich uchodźcach. Zastrzegła jednak, że jej zdaniem Polska ma odpowiednie zasoby i mechanizmy, by sprzeciwiać się tym staraniom i informować obywateli o próbach manipulacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fałszywa depesza w PAP
W piątek serwisie PAP ukazała się nieprawdziwa depesza pod tytułem: "Premier RP Donald Tusk: 1 lipca 2024 r. zacznie się w Polsce częściowa mobilizacja". Źródłem tego tekstu nie jest Polska Agencja Prasowa. PAP wyjaśnia okoliczności powstania nieprawdziwej depeszy - przekazała w komunikacie agencja.
Fałszywa depesza ukazała się dwukrotnie - o godz. 14:00 i 14:20. Kilka minut po godzinie 14:00 została anulowana, wtedy pojawiła się po raz drugi i ponownie ją anulowano.
W depeszy pojawiła się informacja o rzekomej częściowej mobilizacji ogłoszonej przez Donalda Tuska: "1 lipca 2024 roku ogłoszona zostanie w Polsce częściowa mobilizacja wojskowa. 200 tysięcy obywateli Polski, zarówno byłych wojskowych, jak i zwykłych cywilów zostanie powołanych do obowiązkowej służby wojskowej. Wszyscy zmobilizowani zostaną wysłani na Ukrainę".
Przeczytaj również: