Estonia ewakuowała z Moskwy rodziny swoich dyplomatów
Estonia ewakuowała rodziny swoich dyplomatów z Moskwy do Tallina - poinformował attache prasowy ambasady Estonii w Rosji Franek Persidski. Estońska ambasada od sześciu dni jest oblegana przez aktywistów prokremlowskich młodzieżówek, którzy protestują przeciwko przeniesieniu pomnika żołnierzy radzieckich z placu w centrum Tallina.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/zamieszki-w-estonii-ws-usuniecia-pomnika-6038644799275649g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/zamieszki-w-estonii-ws-usuniecia-pomnika-6038644799275649g )
Zamieszki w Estonii ws. usunięcia pomnika
Franek Persidski podkreślił, że ewakuacja była krokiem wymuszony i że członkowie rodzin pracowników estońskiej misji pozostaną w Tallinie do czasu, aż unormuje się sytuacja wokół ambasady.
Estońska placówka od sześciu dni jest oblegana przez aktywistów organizacji "Nasi" i innych prokremlowskich ugrupowań młodzieżowych. W ten sposób protestują oni przeciwko przeniesieniu pomnika żołnierzy radzieckich z placu w centrum Tallina na tamtejszy cmentarz wojskowy.
We wtorek aktywiści "Naszych" wtargnęli na teren ambasady i zerwali z masztu przed budynkiem estońską flagę. Natomiast w środę bojówka "Naszych" zaatakowała ambasador Estonii w Rosji Marinę Kaljurand na konferencji prasowej w redakcji tygodnika "Argumenty i Fakty".
Bojówka "Naszych" zaatakowała również samochód ambasadora Szwecji w Rosji Johana Molandera, gdy ten wyjeżdżał z ambasady Estonii. Władze w Sztokholmie wystąpiły już z oficjalnym protestem w tej sprawie.
MSZ Estonii wezwało społeczność międzynarodową do zareagowania na ataki działaczy rosyjskich ruchów młodzieżowych na estońską ambasador. Z kolei premier Estonii Andrus Ansip oznajmił, że jego kraj oczekuje od Unii Europejskiej jednoznacznej oceny napaści ze strony Rosji.
Tymczasem rosyjkie MSZ stanęło w obronie aktywistów organizacji młodzieżowych. Wezwało też instytucje europejskie do dokonania obiektywnej oceny postępowania strony estońskiej wobec pomnika żołnierzy radzieckich w Tallinie.
Niezmiennie uważamy, że wzrost napięcia i taka reakcja społeczeństwa obywatelskiego w Rosji sprowokowane zostały działaniami strony estońskiej, która przeniosła pomnik radzieckiego żołnierza-wyzwoliciela i zaczęła wykopki na placu Tinismaki" - oświadczyło rosyjskie MSZ. (zel)
Jerzy Malczyk