Tragedia w Chorzelowie. Dziadek z wnuczką potrąceni na torach
Starszy mężczyzna i dziewczynka zostali potrąceni przez szynobus w Chorzelowie. Przechodzili przez oznakowane przejście kolejowe. Jak informuje policja, to dziadek i wnuczka. Nie udało się ich uratować.
Co musisz widzieć?
• Do tragicznego zdarzenia doszło w Chorzelowie, w województwie podkarpackim.
• Około godziny 16 starszy mężczyzna i dziewczynka przechodzili przez oznakowane przejście kolejowe.
• Dziadek i wnuczka nie żyją.
Z ustaleń policjantów, pracujących na miejscu wypadku w Chorzelowie w województwie podkarpackim, wynika, że jadący w kierunku Jaślan szynobus potrącił dwie osoby. Przechodziły one przez oznakowane przejście kolejowe.
"Trzymam kciuki mocno zaciśnięte". Kwiatkowski o planach Hołowni
Co wydarzyło się w Chorzelowie?
Ofiary wypadku, które znalazły się na torach akurat wtedy, gdy przemieszczał się tamtędy szynobus, to - jak ustalili funkcjonariusze - dziadek i wnuczka. Starszy pan miał 88 lat, jego wnuczka 11 lat.
Obydwoje zostali potrąceni przez kolejowy skład, gdy znajdowali się na oznakowanym przejściu. Informację przekazała portalowi tvn24.pl podkomisarz Bernadetta Krawczyk z Komendy Powiatowej Policji w Mielcu.
Jak podaje funkcjonariuszka, dziadka i wnuczki nie udało się uratować. Ofiary to mieszkańcy miejscowości Chorzelów.
Jakie były utrudnienia na trasie kolejowej?
Droga powiatowa przez Chorzelów była po wypadku zablokowana. Następnie wprowadzono ruch wahadłowy. Na miejscu pracowały służby. Dokładne okoliczności zdarzenia wyjaśniać będzie teraz policja pod nadzorem prokuratury.
Przeczytaj również: Woda porywała ludzi. Dramatyczne nagrania z Odessy
Wstrzymany też został ruch kolejowy. Na trasie Padew - Dębica wprowadzona została komunikacja zastępcza autobusowa dla pociągów Intercity Kasztelan i Hetman.
Źródło: tvn24.pl