Tragiczny wypadek w cyrku w Budziszynie. Artystka zginęła na miejscu

• 27 września w Budziszynie, podczas występu Cyrku Paula Buscha, doszło do śmiertelnego wypadku z udziałem artystki.
• Gimnastyczka spadła z wysokości pięciu metrów, a mimo natychmiastowej pomocy nie udało się jej uratować.
• Przyczyny tragedii są badane, a cyrk pozostaje zamknięty z powodu żałoby.

Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w sobotę 27 września około godz. 17:45 w Budziszynie, tuż przy polsko-niemieckiej granicy. Podczas pokazu Cyrku Paula Buscha, 27-letnia artystka z Hiszpanii wykonywała akrobacje na trapezie. W pewnym momencie straciła równowagę i spadła z wysokości pięciu metrów na ziemię. Na widowni znajdowały się rodziny z dziećmi, które były świadkami tego tragicznego zdarzenia.

W chwili wypadku w namiocie cyrkowym wybuchła panika. Zgromadzeni widzowie zaczęli krzyczeć, a niektórzy w popłochu opuszczali miejsce wydarzenia. Na miejsce natychmiast przybyły służby ratunkowe, które podjęły próbę reanimacji poszkodowanej. Niestety, mimo szybkiej interwencji, życia młodej kobiety nie udało się uratować.

- Nie możemy uwierzyć w to, co się stało - powiedział pracownik cyrku "Bildowi".

W niedzielę po wypadku na budce biletowej Cyrku Paula Buscha na Schützenplatz w Budziszynie pojawiło się krótkie ogłoszenie: "Cyrk pozostaje zamknięty z powodu żałoby" - napisano.

Przyczyny upadku 27-letniej gimnastyczki są obecnie wyjaśniane przez odpowiednie służby. Wiadomo, że zmarła artystka była uważana za perfekcjonistkę w swoim fachu i dołączyła do zespołu Cyrku Paula Buscha w marcu tego roku. Cyrk ten regularnie występuje w różnych miastach Niemiec.

Źródło: Bild