Incydent z samolotem Rosji na Bałtykiem. Jest oficjalny protest
Nowy incydent z rosyjskim samolotem nad państwami bałtyckimi. Tym razem maszyna Moskwy naruszyła przestrzeń powietrzną Estonii. Władze w Tallinnie wystosowały notę protestacyjną.
Przestrzeń powietrzną Estonii naruszył samolot należący do ministerstwa spraw wewnętrznych Rosji - podały w komunikacie prasowym służby prasowe Sztabu Generalnego Estońskich Sił Obronnych.
Miała być to maszyna pasażerska, a nie myśliwiec czy bombowiec. Tu-154 w piątek przeleciał w rejonie wyspy Vaindloo w Zatoce Fińskiej, gdzie na ponad minutę znalazł się w strefie nad wodami terytorialnymi Estonii.
Samolot miał wyłączony transponder, który pozwala na identyfikację, a załoga nie reagowała na wezwania kontrolerów - wyjaśnia err.ee.
Estonia oskarżyła Rosję o kolejne naruszenie jej przestrzeni powietrznej. Do siedziby estońskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych wezwany został ambasador Rosji w Tallinnie Aleksander Pietrow. Tam wręczono mu notę protestacyjną.
Prowokacje Rosji. Trzeci raz w tym roku
Jak podkreślili Estończycy, to trzeci przypadek w tym roku, kiedy w przestrzeń powietrzną ich kraju bez zapowiedzi wleciał samolot Rosji. Tym razem Rosjanie również nie przedstawili planu przelotu nad estońskim terytorium.
Vaindloo to najbardziej wysunięta na północ część terytorium Estonii. Wyspa nie jest zamieszkana i położona jest ok. 26 km od brzegów Zatoki Ryskiej.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl