Napis na Pałacu Prezydenckim. Duda wysyła komunikat

W czwartek w Warszawie zmarł szeregowy 1. Warszawskiej Brygady Pancernej, raniony nożem 28 maja na granicy z Białorusią. Na jaw wyszły też doniesienia o zatrzymaniu dwóch żołnierzy przy granicy polsko-białoruskiej. Wieczorem na Pałacu Prezydenckim wyświetlono napis "solidarni z żołnierzami".

Na gmachu Pałacu Prezydenckiego pojawił się napis "solidarni z żołnierzami"
Na gmachu Pałacu Prezydenckiego pojawił się napis "solidarni z żołnierzami"
Źródło zdjęć: © East News, Twitter
oprac. TWA

06.06.2024 | aktual.: 07.06.2024 08:05

W czwartek w Warszawie zmarł szeregowy 1. Warszawskiej Brygady Pancernej, raniony nożem 28 maja na granicy z Białorusią. Żołnierz został zaatakowany na odcinku granicy w okolicach Dubicz Cerkiewnych (woj. podlaskie) przez jednego z mężczyzn, którzy w grupie próbowali sforsować stalową zaporę.

Gdy żołnierz, używając tarczy ochronnej, blokował wyłom w stalowej zaporze na granicy, sprawca - po przełożeniu ręki przez płot - ugodził go nożem w klatkę piersiową. Nóż utkwił w ciele żołnierza. W stronę rannego i udzielającej mu pomocy funkcjonariuszki Straży Granicznej rzucano gałęzie i kamienie.

Głos w sprawie śmierci wojskowego zabrał m.in. prezydent Andrzej Duda. "Zginął żołnierz Wojska Polskiego, broniąc naszej Ojczyzny. Poruszony Jego śmiercią myślami i modlitwą jestem z Jego Rodziną i Najbliższymi" - napisał na portalu X.

Wieczorem na fasadzie Pałacu Prezydenckiego wyświetlono także napis "solidarni z żołnierzami".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Żołnierze zatrzymani za strzały na granicy

Portal Onet w środę wieczorem napisał, że Żandarmeria Wojskowa zatrzymała trzech żołnierzy, którzy na przełomie marca i kwietnia przy granicy polsko-białoruskiej w okolicy miejscowości Dubicze Cerkiewne oddali strzały ostrzegawcze w kierunku napierających uchodźców.

Prokuratura oskarżyła dwóch z tych żołnierzy o przekroczenie uprawnień i narażenie życia innych osób. Według portalu, gdy migranci przekroczyli granicę, a strzały w powietrze ich nie powstrzymały, żołnierze 1. Warszawskiej Brygady Pancernej zaczęli w obronie koniecznej strzelać w ziemię, niektóre z wystrzelonych łącznie 43 pocisków trafiły rykoszetem w płot.

"Sprawa została zainicjowana informacją oraz nagraniami wideo przekazanymi przez Straż Graniczną Wydziałowi Żandarmerii Wojskowej w Białymstoku. Żandarmeria Wojskowa w oparciu o uzyskane materiały wdrożyła czynności w 'niezbędnym zakresie'" - czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej.

"Z przedstawionych dowodów, a w tym w szczególności z nagrania z kamer przekazanego przez straż graniczną wynika, że żołnierze podczas interwencji prowadzonej wobec migrantów próbujących nielegalnie przekroczyć granicę RP przekroczyli swoje uprawnienia, poprzez oddanie w ich kierunku co najmniej kilku strzałów narażając tym na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia." - dodano.

PK w swoim oświadczeniu potwierdza doniesienia Wirtualnej Polski. Według naszych źródeł w prokuraturze żołnierze kontynuowali strzelanie do migrantów strzałami alarmowymi, nawet po tym jak migranci się wycofali na stronę białoruską, w tym strzelali do nich przez płot.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1253)