Nagle odczytali oświadczenie. Nie chcą Kurskiego w telewizji
Nietypowe oświadczenie w TVP Info. W wieczornym programie Prawo i Sprawiedliwość zaproponowało, żeby reprezentantem ich partii był Jacek Kurski. Na to jednak nie zgodzili się dziennikarze stacji. Z tej okazji na antenie odczytali specjalny komunikat.
Jacek Kurski miał być gościem wieczornego programu TVP Info "Niebezpieczne związki", który miał dotyczyć Daniela Obajtka. Takiego reprezentanta chciało biuro prasowe Prawa i Sprawiedliwości. Na jego przyjście nie zgodzili się jednak dziennikarze tej stacji.
- Redakcja podjęła decyzję o niezapraszaniu do naszego programu człowieka, który zniszczył media publiczne w Polsce. Nie godzimy się na udzielanie głosu osobie, która przekształciła TVP w propagandową tubę jednej partii. Nie godzimy się na łamanie etycznych, moralnych i merytorycznych norm w polskim dziennikarstwie - stwierdziła Dorota Wysocka-Schnepf, która odczytała komunikat przygotowany przez redakcję.
- Uważamy, że gdyby Jacek Kurski zajął równorzędne miejsce z innymi gośćmi w dzisiejszej dyskusji, byłby to policzek dla wolności mediów i tych, którzy o tę wolność walczyli - dodała dziennikarka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jacek Kurski w ostatnich miesiącach ponownie jest politykiem. Tuż przed rejestracją list wyborczych do Parlamentu Europejskiego został przyjęty do Prawa i Sprawiedliwości.
W wyborach Kurski startuje do PE z drugiego miejsca na Mazowszu.
TVP składa zawiadomienie ws. Kurskiego
Telewizja Polska S.A. w likwidacji skierowała zawiadomienie do prokuratury o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Sprawa dotyczy fikcyjnego zatrudniania pracownicy w czasie, gdy prezesem był Jacek Kurski.
"W dniu dzisiejszym Telewizja Polska S.A. w likwidacji skierowała kolejne już zawiadomienie do prokuratury o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa, odnoszące się do zdarzeń z okresu sprawowania w spółce funkcji prezesa zarządu przez Jacka Kurskiego" - poinformowała w środę TVP.
"Zawiadomienie dotyczy wieloletniego fikcyjnego zatrudniania pracownicy Beaty Fido, która w rzeczywistości pracy powierzonej jej w ramach umowy o pracę nie wykonywała, co przy zliczeniu wypłaconych jej wynagrodzeń za lata 2016-2023 spowodowało szkodę majątkową TVP w wysokości ponad 1,5 mln zł" - podał publiczny nadawca.
Beata Fido to polska aktorka znana m.in. z "Komisarza Alexa", "Smoleńska" czy "Leśniczówki". Jest kojarzona przede wszystkim z produkcji TVP, ale miała również etat w stacji TVP World, która emitowała całodobowy program informacyjny w języku angielskim. Prywatnie jest partnerką Jana Marii Tomaszewskiego, kuzyna prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.