granica z Białorusią

Podczas długiego weekendu funkcjonariusze Straży Granicznej odnotowali blisko 660 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej.

Kolejny ciężki dzień na granicy z Białorusią. W środę wczesnym rankiem doszło do próby nielegalnego przekroczenia polskiej granicy przez dużą grupę migrantów.

Na granicy z Białorusią polskie służby nieustannie zmagają się z nielegalnym przekroczeniem granicy. Tym razem migranci ze strony białoruskiej przeszli samych siebie.

W ostatnim czasie wzrosła agresja wśród nielegalnych migrantów na granicy z Białorusią. Straż Graniczna opublikowała fragmenty nagrań z ostatnich dni, na których widać, jak celem ataku cudzoziemców są polscy strażnicy.

Na granicy z Białorusią dalej jest gorąco. Migranci każdego dnia próbują dostać się do Polski, uszkadzając mur sprzętem od Białorusinów. Straż Graniczna opublikowała kolejne nagranie z momentu zniszczenia ogrodzenia przez grupę mężczyzn. W pewnym momencie nagrania można dostrzec iskry latające przy dolnej części muru granicznego. Nie ma pewności jakim sprzętem posługiwali się mężczyźni, ale mogłaby być to nawet szlifierka czy piła, którą migranci dostali od białoruskich służb. To nie pierwszy taki przypadek. Od kilku miesięcy dochodzi do tego typu nielegalnych prób przekroczenia polskiej granicy z użyciem przez uchodźców specjalnego sprzętu do uszkadzania muru. Na szczęście każdy odcinek pasu granicznego jest monitorowany. Polscy strażnicy zatrzymali grupę mężczyzn na gorącym uczynku z wielką drabiną w dłoniach.

Duża liczba migrantów próbowała naraz przekroczyć polską granicę. Straż Graniczna udostępniła nagranie z odcinka granicznego w W Michałowie, gdzie przez podmokłe tereny uchodźcy z terenu Białorusi ruszyli w kierunku ogrodzenia. Na miejscy byli jednak polscy strażnicy, którzy zbliżyli się do kolczastej siatki i użyli gazu łzawiącego. W pewnym momencie spora liczba migrantów zrezygnowała i uciekła w las. "19-osobowa grupa migrantów usiłowała przeprawić się przez graniczną rzekę Świsłocz. Reakcja naszych służb była natychmiastowa, cudzoziemcy wycofali się w głąb Białorusi" - podpisała nagranie Straż Graniczna. W ostatnich tygodniach białoruskie prowokacje przy granicy z Polską przybierają na sile. Uchodźcom pomagają ludzie w białoruskich mundurach, a także kierują grupy na mniej strzeżone odcinki granicy. Polska Straż Graniczna ma się jednak na baczności i nie daje się sprowokować.

Niespokojny czas na granicy z Białorusią trwa. Straż Graniczna opublikowała nagranie z monitoringu na odcinku granicznym w Czeremsze, gdzie grupa licząca kilka osób próbowała nielegalnie dostać się na terytorium Polski. W pewnym momencie na nagraniu można zauważyć ludzi w białoruskich mundurach, którzy dostarczyli sprzęt migrantom, by ci mogli zrobić dziurę w ogrodzeniu i przedostać się dalej. Później widać też, jak dwóch podejrzanych ucieka w las. Tymczasem grupa uchodźców ruszyła do przodu z drabiną, jednak w porę pojawił się polski patrol i wszystkich udało się złapać przed dostaniem się do Polski. "Dzięki szybkiej i skutecznej reakcji funkcjonariuszy Straży Granicznej i żołnierzy Wojska Polskiego jedna osoba została zatrzymana bezpośrednio na pasie drogi granicznej, pozostałe dwie chwilę później. Ujęci cudzoziemcy pochodzili z Afganistanu (2) i Pakistanu (1). Wszyscy otrzymali postanowienia do opuszczenia terytorium naszego kraju" - wyjaśniła sprawę Straż Graniczna.

Gorąco na granicy z Białorusią. Na terenie służbowej odpowiedzialności placówki Straży Granicznej w Mielniku (woj. podlaskie) agresywna grupa ok. 50 migrantów 1 kwietnia usiłowała przedostać się do Polski. Moment uchwyciła kamera na granicy i Straż Graniczna udostępniła nagranie z tej akcji. Cudzoziemcy zrobili dziurę w ogrodzeniu i zaczęli przechodzić na pas graniczny. Polskie służby jednak szybko zareagowały. Wówczas część osób znajdująca się po stronie białoruskiej, obrzucała polskie patrole kamieniami, aby umożliwić innym nielegalne sforsowanie naszej granicy. Zdecydowana i szybka reakcja polskich służb doprowadziła do zatrzymania wszystkich osób bezpośrednio na pasie drogi granicznej.

W ostatnich dniach coraz częściej dochodzi do nielegalnych przekroczeń polskiej granicy. Kolejny raz grupa migrantów zrobiła dziurę w ogrodzeniu przy granicy z Białorusią, by następnie z drabinami wejść na pas zieleni i przedostać się na terytorium kraju przez kolczaste ogrodzenie. Grupa 18 cudzoziemców została jednak w porę zatrzymana przez polskich strażników i zawrócona w głąb Białorusi. "Na nagraniu widać grupę migrantów przekraczających nielegalnie granicę w rejonie służbowej odpowiedzialności Placówki SG w Czeremsze. Grupa licząca 18 osób, nielegalnie dostała się do naszego kraju, pokonując i niszcząc barierę techniczną. Granica jest monitorowana 24 godziny na dobę. Wszystkie osoby zostały ujęte. Cudzoziemcy pochodzili z Iraku i Afganistanu" - wyjaśniła sprawę Straż Graniczna.