Oddał strzały na granicy. Żołnierz oskarżony
Prokuratura Okręgowa w Warszawie oskarżyła żołnierza o przekroczenie uprawnień przy użyciu broni na granicy z Białorusią. W marcu 2024 r. oddał strzały ostrzegawcze, stwarzając zagrożenie dla innych żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej.
Co musisz wiedzieć?
- Co się wydarzyło? Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała akt oskarżenia przeciwko żołnierzowi, który w marcu 2024 r. oddał strzały ostrzegawcze na granicy z Białorusią, przekraczając swoje uprawnienia.
- Gdzie miało to miejsce? Incydent miał miejsce w okolicy Dubicz Cerkiewnych, w województwie podlaskim.
- Dlaczego to ważne? Strzały stworzyły zagrożenie dla życia i zdrowia innych żołnierzy oraz funkcjonariuszy Straży Granicznej, co wywołało gorącą dyskusję polityczną.
Jakie były konsekwencje strzałów na granicy?
O akcie oskarżenia, skierowanym do Wojskowego Sądu Garnizonowego w Warszawie, poinformował w środę rzecznik stołecznej prokuratury okręgowej Piotr Skiba.
Sprawa dotyczy wydarzeń z marca 2024 r. Oskarżony wojskowy oddał wtedy dwanaście strzałów ostrzegawczych wzdłuż drogi granicznej w okolicy Dubicz Cerkiewnych. Strzały te były skierowane w stronę grupy osób, w tym migrantów, funkcjonariuszy Straży Granicznej oraz innych żołnierzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Córka polityka PSL w KGHM. Kontrowersyjna nominacja
Dlaczego sprawa wywołała polityczną burzę?
Incydent z użyciem broni na granicy z Białorusią stał się przedmiotem gorącej debaty politycznej. Rząd zapowiedział szybkie wyjaśnienie sprawy, a opozycja domagała się dymisji szefa MON i premiera. Prezydent również zabrał głos w tej sprawie, podkreślając jej wagę dla bezpieczeństwa publicznego.
Co z drugim żołnierzem?
W odrębnym postępowaniu prowadzono śledztwo dotyczące drugiego żołnierza, który również był podejrzany o przekroczenie uprawnień. Jednakże, na podstawie specjalistycznych opinii, ustalono, że znajdował się on na linii oddawanych strzałów, co czyni go pokrzywdzonym. W związku z tym postępowanie przeciwko niemu zostało umorzone.
- Z uwagi na ustalenie w oparciu o specjalistyczne opinie, że znajdował się na linii oddawanych strzałów, co sprawia, że de iure i de facto jest pokrzywdzonym w rozumieniu przepisów procedury karnej, postępowanie przeciwko temu żołnierzowi zostało nieprawomocnie umorzone - poinformował prokurator.