Żołnierz otworzył ogień do cywilów. Może usłyszeć poważny zarzuty

W Mielniku pijany żołnierz oddał strzały w kierunku cywilnego samochodu. Wiadomo, że użył ostrej amunicji. Może mu grozić zarzut usiłowania zabójstwa.

Żołnierz może usłyszeć poważne zarzuty
Żołnierz może usłyszeć poważne zarzuty
Źródło zdjęć: © East News | NewsLubuski
Adam Zygiel

W Mielniku na Podlasiu doszło do niebezpiecznego incydentu z udziałem żołnierza 18. Dywizji Zmechanizowanej. W środę wojskowy, pełniący służbę przy granicy z Białorusią w ramach operacji Bezpieczne Podlasie, samowolnie opuścił obozowisko, zabierając ze sobą broń służbową.

Po oddaniu strzałów w kierunku cywilnego pojazdu, ukrył się w pobliskim lesie. Został jednak szybko odnaleziony i zatrzymany przez innych żołnierzy zgrupowania zadaniowego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nietrzeźwy żołnierz

Podczas zatrzymania okazało się, że żołnierz był nietrzeźwy. Na szczęście, w wyniku jego działań nikt nie ucierpiał. Żandarmeria Wojskowa, pod nadzorem prokuratury, prowadzi śledztwo w tej sprawie. Zbieranie dowodów i przesłuchania będą możliwe dopiero po wytrzeźwieniu zatrzymanego.

Rzecznik stołecznej prokuratury okręgowej Piotr Antoni Skiba poinformował PAP, że czynności z udziałem żołnierza planowane są na czwartek lub piątek.

Z informacji uzyskanych przez PAP wynika, że żołnierz użył ostrej amunicji. Choć motywy jego działania pozostają nieznane, biorąc pod uwagę okoliczności zdarzenia, może mu grozić zarzut usiłowania zabójstwa.

Żandarmeria Wojskowa nie udziela szczegółowych informacji na temat prowadzonego śledztwa. Żołnierz został zawieszony w czynnościach służbowych.

Czytaj więcej:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)