To nie był przypadek? Brytyjskie media o planach Kremla
"Agencje wywiadowcze ostrzegają, że Kreml planuje akty sabotażu na kontynencie w obliczu eskalacji konfliktu z NATO" - podaje brytyjski dziennik "The Telegraph". W tym kontekście przewija się także pożar centrum handlowego Marywilska 44 - wskazuje gazeta.
Pożar magazyny w Londynie, pożar sklepu Ikea w Wilnie, wykolejenia się pociągów w Szwecji, aż wreszcie pożar centrum handlowego Marywilska 44 w Warszawie. Czy te - pozornie niezwiązane ze sobą - zdarzenia mogą mieć jednak coś wspólnego?
"To Donald Tusk, polski premier, zaczął łączyć kropki, sugerując, że Zachód jest atakowany przez rosyjskie szpiegostwo" - pisze brytyjski dziennik "The Telegraph".
Twierdzenia te - zdaniem gazety - stają się coraz bardziej podobne po ostatnim aresztowaniu we Francji. Były rosyjski żołnierz został aresztowany w tym tygodniu na północ od Paryża po tym, jak w jego pokoju hotelowym doszło do wybuchu materiałów wybuchowych.
Zachodnie agencje od kilku tygodni ostrzegają przed możliwymi aktami sabotażu ze strony Rosji. Wśród tych ostrzeżeń pojawiają się doniesienia dotyczące sabotażystów z GRU, którzy specjalizują się w tego typu działaniach.
Agencje ostrzegają jednak, że Rosjanie zwracają się także do gangów zajmujących się przemytem ludzi. To - zdaniem źródeł gazety - rodzi dodatkowe zagrożenia.
"Kolejny element zachowania Rosji"
"The Telegraph" przypomina wypowiedź oficera zachodniego kontrwywiadu, który powiedział "Financial Times", że "istnieje większa szansa na szkody uboczne i ofiary, ponieważ pomocnicy Rosjan nie są wykwalifikowani w zastosowaniu np. materiałów wybuchowych".
- Widzimy, że akty sabotażu nasilają się i traktujemy je jako kolejny element zachowania Rosji - powiedział rozmówca "The Telegraph".
Źródło: "The Telegraph"