Ziobro pytany o doprowadzenie. "Dysponuję arsenałem rozmaitych jednostek broni"

Zbigniew Ziobro pytany w Sejmie o ewentualne doprowadzenie przed komisję śledczą ds. Pegasusa, grozi sędziom i posłom. Twierdzi też, że nigdy nie przyszłoby mu do głowy zrobić krzywdę policjantom, ale w kolejnym zdaniu dodaje, że "dysponuje arsenałem rozmaitych jednostek broni". Sąd zdecyduje ws. doprowadzenia byłego ministra sprawiedliwości na początku przyszłego tygodnia.

Warszawa, 24.01.2025. Poseł Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podczas wypowiedzi dla mediów na korytarzu Sejmu w Warszawie w trakcie posiedzenia izby, 24 bm. (amb) PAP/Tomasz GzellPoseł Prawa i Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro w Sejmie
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Tomasz Gzell
Patryk Michalski

Na początku przyszłego tygodnia Sąd Okręgowy w Warszawie zdecyduje, czy doprowadzenie Zbigniewa Ziobry przed sejmową komisję śledczą ds. Pegasusa będzie możliwe.

W czwartek upadł wniosek pełnomocnika Ziobry o wyłączenie sędzi wylosowanej do rozstrzygnięcia sprawy. Były minister sprawiedliwości przez wiele tygodni unikał odpowiedzi na pytania sejmowych śledczych. Najpierw usprawiedliwiał się stanem zdrowia, a później - kiedy opinia biegłego jasno wskazała, że mógł odpowiadać na pytania - zaczął powoływać się na decyzję Trybunału Konstytucyjnego.

Ziobro pytany w Sejmie o ewentualne doprowadzenie i zachowanie wobec funkcjonariuszy, wielokrotnie mówił o obronie koniecznej. Choć sam twierdził, że to nie groźby, w rzeczywistości groził sędziom i posłom. Mówił o utracie stanu spoczynku i immunitetów oraz o ciężkich czasach członków komisji śledczej i zapowiadał, że będzie miał w tym swój udział.

- Dlaczego, jeśli bandyta chce mnie do czegoś zmusić, mam ulec bandycie. Wiecie, że byłem zwolennikiem szerokiego prawa do obrony koniecznej, sam rozszerzyłem prawo do obrony koniecznej. Przed bandytami można się bronić, a jeżeli nie czynić tego w sposób aktywny i fizyczny - bo ja przecież szanuję policjantów i oni są zmuszani do pewnych czynności i nigdy by mi do głowy nie przyszło, żeby krzywdę im zrobić jakąś. Choć muszę powiedzieć, że dysponuję arsenałem rozmaitych jednostek broni, więc pewnie dałbym radę - stwierdził Ziobro.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Trela wymownie o Romanowskim. "Jego miejsce jest w areszcie, nie Budapeszcie"

Ziobro: "Nie zamierzam się podporządkować"

Dziennikarz WP dopytał byłego ministra sprawiedliwości, czy stwierdzenie o arsenale broni to ostrzeżenie wobec funkcjonariuszy. - Nie ostrzegam, przeciwnie, żadnego niebezpieczeństwa, z mojej strony nic im nie grozi. Przeciwnie, zawsze będą chronił polskiego funkcjonariusza i polskie państwo. Mam wielki szacunek dla policji - mówił.

Poseł przekonywał, że w świetle wyroków Trybunału Konstytucyjnego komisja śledcza ds. Pegasusa nie istnieje, nawet jeżeli wyrok nie został opublikowany.

- Kto jak kto, ale ja jako były minister sprawiedliwości muszę bronić zasad prawa przed tymi, którzy są tak naprawdę oprychami - stwierdził.

Ziobro pytany o to, jak widzi "obronę konieczną", stwierdził, że "nie zamierza podporządkować się działaniom przestępnym podjętym z inicjatywy PO i Donalda Tuska". Ziobro przekonywał, że obrona konieczna to również obrona "zasad prawa i porządku prawnego".

Poseł PiS uderzał też w sędziów. - Jak niektórzy sędziowie chcą wchodzić w polityczną działalność na wzór swoich kolegów z okresu stanu wojennego i wcześniej, to jest ich odpowiedzialność. Kiedyś wyegzekwujemy tą odpowiedzialność. Jeśli sędziowie myślą, że będzie jak zawsze i jak coś się zmieni, to nadal będą mieli immunitety i zachowają swoje lukratywne stany spoczynku, to się mylą - stwierdził.

Ziobro o herbacie i kawie dla policjantów

Były minister sprawiedliwości w odpowiedzi na kolejne pytania przyznał, że nie będzie szarpał się z policjantami.

- Jeżeli policjanci przyjadą, to poinformuję ich o tym, że zapadły wyroki Trybunału Konstytucyjnego, które są dla nich wiążące. Zdaję sobie sprawę, że działają na rozkaz, to jest taka formacja. Poczęstuję ich herbatą albo kawą, jeśli będą sobie życzyli, a potem pojadę z nimi w takie miejsce, które będzie przeznaczone. Jeśli taka decyzja sądu zapadnie - mówił.

Ziobro zapowiedział też przekazanie pism do członków sejmowej komisji śledczej, "dając im szansę, żeby wycofali wnioski".

- Kiedyś będą dla nich ciężkie chwile, bo popełniono oczywiste przestępstwo, domagając się zatrzymania obywatela RP, który jest chroniony przez kodeks karny, że nie wolno go zatrzymywać w sposób bezprawny (…) to będzie oznaczało, że oni uczestniczą w przestępstwie i będziemy kiedyś to przestępstwo egzekwować. Nie kryję, że do tego swoją cegiełkę przyłożę - stwierdził.

Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Strajk lekarzy w Nigerii. Plaga węży w szpitalach
Strajk lekarzy w Nigerii. Plaga węży w szpitalach
Koszmarne sceny w Meksyku. Dziesiątki zabitych i rannych w wypadku
Koszmarne sceny w Meksyku. Dziesiątki zabitych i rannych w wypadku
Awantura w administracji Trumpa. "Zdzielę cię w twarz"
Awantura w administracji Trumpa. "Zdzielę cię w twarz"
Norwegia wybrała. Centrolewica triumfuje w wyborach parlamentarnych
Norwegia wybrała. Centrolewica triumfuje w wyborach parlamentarnych
Historyczne spotkanie. Prezydent Palestyny w Londynie
Historyczne spotkanie. Prezydent Palestyny w Londynie
Zapomniana choroba w Hiszpanii. Rekord zachorowań
Zapomniana choroba w Hiszpanii. Rekord zachorowań
Nocny atak Izraela. Syryjskie miasta pod ostrzałem
Nocny atak Izraela. Syryjskie miasta pod ostrzałem
Przejechał na rowerze 25 km. Przerażonego chłopca znaleźli policjanci
Przejechał na rowerze 25 km. Przerażonego chłopca znaleźli policjanci
"Mają krew na rękach". Trump o zabójstwie Ukrainki
"Mają krew na rękach". Trump o zabójstwie Ukrainki
Miedwiediew straszy "wojną biologiczną". Wskazał na Zachód
Miedwiediew straszy "wojną biologiczną". Wskazał na Zachód
"Pięta achillesowa NATO". Może stać się celem Putina?
"Pięta achillesowa NATO". Może stać się celem Putina?
Pogrążą Trumpa? Demokraci pokazali kartkę dla Epsteina
Pogrążą Trumpa? Demokraci pokazali kartkę dla Epsteina