Zderzenie pociągów Szybkiej Kolei Miejskiej i Kolei Mazowieckich w Warszawie
Poważne utrudnienia w ruchu kolejowym w Warszawie. Pociągi Szybkiej Kolei Miejskiej i Kolei Mazowieckich zderzyły się na stacji Warszawa-Wesoła. Ranne są trzy osoby.
10.02.2014 | aktual.: 10.02.2014 13:22
O godzinie 5.25 koło stacji Warszawa Wesoła, na szlaku Warszawa-Sulejówek Miłosna, pociąg SKM relacji Warszawa Zachodnia-Sulejówek Miłosna najechał na tył pociągu Kolei Mazowieckich relacji Warszawa Zachodnia-Mrozy. W wyniku zderzenia ranne zostały trzy osoby: mechanik pociągu SKM, kierownik pociągu KM i kierowniczka pociągu SKM, którzy zostali zabrani przez Pogotowie Ratunkowe do szpitala - poinformował Paweł Boczek, rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
W wyniku zderzenia jeden z torów na tym odcinku (w kierunku Mińska Mazowieckiego) został zablokowany, ruch skierowano więc na druki tor. Opóźnienia mogą sięgać kilkunastu do kilkudziesięciu minut.
Rzecznik PKP PLK Mirosław Siemieniec mówił wcześniej, że pasażerowie feralnych składów przesiedli się do innych pociągów. Kilka minut przed dziesiątą dla pasażerów podstawiono trzy autobusy, by przewiozły ich między Sulejówkiem a Rembertowem. Kolejne autobusy mają być podstawiane w razie konieczności.
- Z utrudnieniami muszą liczyć się pasażerowie pociągów SKM z Warszawy Zach. do stacji Sulejówek, bo kończą one bieg na stacji Warszawa Wsch. - podał rzecznik PKP PLK.
Jak poinformował Maciej Dutkiewicz z PKP PLK, przed południem kolejarzom udało się rozdzielić dwa zderzone pociągi i odholować skład SKM. Pociąg Kolei Mazowieckich jest przygotowywany do odciągnięcia. Dutkiewicz wyjaśnił, że z miejsca wypadku do najbliższej stacji jest około 6 km, a pociąg jest tak uszkodzony, że będzie mógł być holowany z prędkością około 5 km/godz. Usuwanie go potrwa więc prawdopodobnie około kilku godzin.
Do czasu likwidacji utrudnień bilety na pociągi będą honorowane także w autobusach komunikacji miejskiej na odcinku między stacją Sulejówkiem Miłosną a Warszawą Wschodnią.
Przyczyny wypadku na razie nie są znane. Ustali je specjalna komisja, która ma na to 30 dni. Dutkiewicz przypomniał, że do wypadku doszło na prostym odcinku, a linia była niedawno modernizowana i jest wyposażona w najnowocześniejsze urządzenia sterowania ruchem.
