Zamknięto konsulat Holandii w Stambule z powodu groźby zamachu
• Holenderskie MSW informuje, że tymczasowo zamknięto konsulat w Stambule
• Powodem jest - jak podano - groźba zamachu
• W ciągu ośmiu miesięcy w Turcji doszło do sześciu zamachów bombowych
Holandia ewakuowała i zamknęła swój konsulat w Stambule z powodu groźby zamachu - poinformowało holenderskie ministerstwo spraw zagranicznych.
Te działania podjęto kilka dni po samobójczym ataku na jednej z głównych ulic handlowych w Stambule. W sobotę zginęło tam trzech Izraelczyków i Irańczyk. Tureckie władze o zamach oskarżyły dżihadystów powiązanych z Państwem Islamskim (IS).
Szef holenderskiego MSZ Bert Koenders "postanowił tymczasowo zamknąć holenderski konsulat w Stambule z powodu możliwości zagrożenia zamachem" - podano w oświadczeniu, dodając, że "zaleca wszystkim obywatelom Holandii, by trzymali się z dala od konsulatu i na bieżąco śledzili sytuację".
"Z oczywistych powodów nie możemy podać dodatkowych informacji na temat rodzaju zagrożenia i tego, skąd ono pochodzi" - dodano.
Z oświadczenia wynika, że w chwili ewakuacji w konsulacie przebywało ok. 40 osób.
Tureckie władze oskarżają IS o cztery z sześciu zamachów bombowych, do których doszło w kraju w ciągu ostatnich ośmiu miesięcy, w tym o masakrę podczas pokojowego protestu w Ankarze w październiku ub.r. Zginęły wówczas 103 osoby.
Do pozostałych dwóch ataków przyznał się radykalny odłam zdelegalizowanej w Turcji Partii Pracujących Kurdystanu (PKK).
W ub. czwartek ambasada Niemiec w Ankarze, konsulat generalny w Stambule oraz niemieckie szkoły w tych miastach zostały zamknięte w związku z sygnałami o planowanych atakach terrorystycznych.