Wyrok za rozklejanie plakatów z "twardą" pornografią
Za szerzenie pornografii sąd krakowski skazał 26-letniego Maksymiliana G. - działacza związanego
z Młodzieżą Wszechpolską i kandydata na posła z ramienia LPR w
ostatnich wyborach parlamentarnych.
Aktywista, który w śledztwie przyznał się do winy i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze, został skazany na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na pięcioletni okres próby i grzywnę w wysokości 6 tys. zł. Będzie także musiał zapłacić blisko 2,2 tys. zł opłat i kosztów sądowych. Wyrok nie jest prawomocny.
Pięciu młodych ludzi, którzy naklejali czarno-białe plakaty własnej produkcji z twardą pornografią, krakowska policja zatrzymała w przeddzień "Marszu Tolerancji", jaki 21 kwietnia przeszedł ulicami Krakowa. Media nazwały ich "pornonarodowcami".
Zatrzymani, wśród których znalazł się bezrobotny działacz, licealista, student i asystent jednego z europosłów, wyjaśniali, że chcieli w ten sposób ostrzec społeczeństwo przed dewiacjami seksualnymi i zaprotestować przeciwko "Marszowi".
Prokuratura zarzuciła 26-letniemu Maksymilianowi G., 27-letniemu Robertowi P., 20-letniemu Dariuszowi R. i 20-letniemu Michałowi S. rozpowszechnianie pornografii. Wedle oceny biegłych, na plakatach była prezentowana pornografia zwykła i "twarda", m.in. z udziałem zwierząt, za co grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Piąty uczestnik akcji jako nieletni odpowie przed sądem rodzinnym.
Jak informowała prokuratura, podejrzani przyznali się do winy. W swoich wyjaśnieniach podali, że ich zachowanie nie było inspirowane żadną partią polityczną ani przez żadną organizację finansowane. Związków takich nie ustalono także w toku postępowania - stwierdziła prokuratura.
W śledztwie dwóch oskarżonych wyraziło chęć dobrowolnego poddania się karze. Uzgodniony z prokuraturą wyrok wydał w poniedziałek Sąd Rejonowy dla Krakowa Śródmieścia w stosunku do Maksymiliana G. Wyrok dla drugiego oskarżonego, 20-letniego studenta Michała S., nie zapadł z przyczyn formalnych.
Dwaj pozostali oskarżeni: asystent jednego z europosłów Robert P. i uczeń krakowskiego liceum ogólnokształcącego Dariusz L. nie skorzystali z możliwości dobrowolnego poddania się karze. W ich sprawie sąd przeprowadzi przewód sądowy.