Wrocław. Ewakuacja mieszkańców z kamienicy przy Żeromskiego. Zastępczego lokum musieli szukać sami
Do niezwykle groźnej sytuacji doszło w tym tygodniu we Wrocławiu. W kamienicy przy ulicy Żeromskiego nagle popękały ściany. Powodem były prace wykonywane przez dewelopera na sąsiedniej działce.
W kamienicy doszło do tąpnięcia. Prawdopodobnie doprowadziły do niego prace polegające na wierceniu w fundamentach budynku przez dewelopera z sąsiedniej działki. Część mieszkańców nie odczuła nadchodzącego zagrożenia.
- Kompletnie nic nie było słychać - powiedziała jedna z lokatorek kamienicy w rozmowie z "Radiem Wrocław". - Przyszedł sąsiad do mnie i zapytał, czy mam popękane. Pokazał mi. Przyjechała straż, bo zgłosił to sąsiad z parteru. Kazali mi zabrać dokumenty, leki, pieniądze i spadać. Trzy dni spałam u sąsiadki - przekazała zdenerwowana.
Wrocław. Ewakuacja mieszkańców z kamienicy przy Żeromskiego. Zastępczego lokum musieli szukać sami
Mieszkańcy zostali ewakuowani na okres trzech dni, jednak zastępczego lokum szukać musieli sami. Takiego problemu nie miał lokator mieszkania komunalnego, któremu miasto udzieliło pomocy w postaci noclegu w hotelu. - Zaproponowany został mu zamienny lokal. Obejrzał i przyjął go. Na koszt miasta zostanie przeprowadzony do swojego mieszkania, które nadal będzie wynajmował w ramach zasobu komunalnego - powiedział wrocławskiej rozgłośni Arkadiusz Filipowski z Urzędu Miasta.
Mieszkańcom zezwolono już na powrót do swoich mieszkań, ale przyczyny zdarzenia wciąż nie są znane. - To po stronie zarządcy nieruchomości jest teraz zorganizowanie kontroli i ustalenie, czy budynek może został dopuszczony do użytkowania - dodał Filipowski.
Sprawę bada Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. Nadal nie wiadomo, z jego powodu budynek popękał oraz czy ktoś poniesie konsekwencje w związku z zaistniałą sytuacją.
Czytaj także: Wrocław. Zmień piec. Mieszkańcy mogą liczyć na pomoc
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.