Policjanci bohaterami. Poparzone dziecko potrzebowało pomocy
Sprawne działanie policjantów z Wałbrzycha sprawiło, że 37-latek z Boguszowa-Gorc mógł w sposób szybki i bezpieczny dostarczyć swoje dziecko do szpitala. Dwulatek oparzył się gorącą herbatą i potrzebował natychmiastowej pomocy.
Jak informuje dolnośląska policja, funkcjonariusze z Wałbrzycha pilnowali bezpieczeństwa w rejonie dzielnicy Biały Kamień. W pewnym momencie na ul. Andersa podszedł do nich mężczyzna i poprosił o pomoc. W samochodzie mężczyzny znajdował się jego 2-letni syn. Chłopiec chwilę wcześniej oparzył się w domu gorącą herbatą i miał rozległe poparzenia.
Policjanci bohaterami. Poparzone dziecko potrzebowało pomocy
Wałbrzyscy policjanci zareagowali natychmiast. Poinformowali o zdarzeniu swojego dyżurnego i rozpoczęli eskortę samochodu 37-latka, w którym znajdowało się jego oparzone dziecko. W ten sposób wymagający pomocy medycznej chłopiec szybciej trafił do szpitala przy ul. Sokołowskiego w Wałbrzychu.
- W zaistniałej sytuacji każda sekund była cenna. Życie i zdrowie ludzkie jest przecież najważniejsze. Chłopiec ostatecznie już po kilku minutach trafił do placówki medycznej, a tam zajęli się nim specjaliści - informuje mł. asp. Aleksandra Pieprzycka z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Koronawirus w Polsce. Optymizm premiera Morawieckiego mocno schłodzony
To nie pierwsza sytuacja w ostatnich dniach, gdy dolnośląscy policjanci okazują się bohaterami. Na początku kwietnia w Lubinie 4-latek włożył nogę pod spód włączonej kosiarki i doszło do nieszczęśliwego wypadku. Chłopiec zaczął tracić sporo krwi i potrzebował jak najszybszej pomocy medyków.
Wówczas również policjanci poprowadzili eskortę, dzięki której ojciec 4-latka szybciej dowiózł poszkodowanego do lubińskiego szpitala.