Nowe obostrzenia. Kto pierwszy, ten lepszy. Nie każdy wchodzi do kościoła

Nowe obostrzenia wprowadzone w związku z pandemią koronawirusa dotknęły polskie kościoły. W efekcie w niedzielę świecą one pustkami. Jeśli ktoś się spóźni, zostaje mu uczestniczenie w liturgii z przykościelnego podwórka.

Nowe obostrzenia. Kto pierwszy, ten lepszy. Nie każdy wchodzi do kościołaNowe obostrzenia. Kto pierwszy, ten lepszy. Nie każdy wchodzi do kościoła
Źródło zdjęć: © WP
Łukasz Kuczera
SKOMENTUJ

Wzrost zachorowań na koronawirusa sprawił, że rząd wprowadził nowe obostrzenia - od soboty nieczynna jest spora część sklepów w galeriach handlowych, zamknięte są też kina czy instytucje kultury, a od poniedziałku zdalne nauczanie obejmie również uczniów szkół podstawowych klas I-III. W ten sposób Polska szykuje się etapami do pełnego lockdownu.

Nowe obostrzenia dotknęły też polskie kościoły. Od 7 listopada w świątyniach może przebywać 1 osoba na 15 m2. We wnętrzu kościoła musimy też zakrywać usta i nos. Jak wygląda to w praktyce? Czy parafie dostosowały się do wytycznych? Postanowiliśmy to sprawdzić.

Nowe obostrzenia. Kto pierwszy, ten lepszy. Nie każdy wchodzi do kościoła

W niedzielny poranek dwukrotnie wybrałem się pod kościół św. Anny na wrocławskich Praczach Odrzańskich. To osiedle na obrzeżach miasta, a sama parafia nie liczy zbyt wielu wiernych. Świątynia nie należy do największych, a to ma ogromne znaczenie w dobie pandemii COVID-19.

Zobacz też: Strajk kobiet. Protest w Warszawie. Patrycja Markowska: "Boli nas brak poszanowania kobiet"

"W aktualnej sytuacji otwarte jest jedynie wejście boczne. Na mszę świętą zapraszamy tylko 25 zdrowych osób. W maskach, rękawiczkach, z zachowaniem dystansu. Przede wszystkim rodziny, które zamówiły intencję mszy św." - głoszą komunikaty, które znajdziemy wokół kościoła.

Nowe obostrzenia. Maksymalnie 25 wiernych w kościele we Wrocławiu
Nowe obostrzenia. Maksymalnie 25 wiernych w kościele we Wrocławiu © WP

Przy wejściu do kościoła można dostrzec mały stolik, na którym znajdziemy płyn do dezynfekcji rąk. Obserwuję sytuację przed poranną i południową mszą - tylko nieliczne osoby pomijają stoisko z dozownikiem i wchodzą do wnętrza kościoła bez mycia rąk. Każdy ma za to maseczkę. Wokół krąży kościelny, który pilnuje, by liczba osób w świątyni była zgodna z obostrzeniami.

Trudno jednak mówić o tym, aby w niedzielę do kościoła przychodziły tłumy. Do środka wchodzą ledwie pojedyncze osoby - krótko przed rozpoczęciem mszy kościelny zdążył poinformować wybrane osoby o tym, że limit wiernych w kościele został wypełniony. Następnie drzwi do świątyni są zamykane.

Spóźnialskim zostaje uczestniczyć w mszy świętej stojąc na placu kościelnym. Tam umieszczono głośnik, dzięki czemu wierni zgromadzeni przed drzwiami świątyni słyszą każde słowo księdza.

- Ważne, że mogę uczestniczyć w nabożeństwie. Nawet z podwórka - mówi starszy mężczyzna, który spóźnił się na mszę świętą o godz. 12 i nie wszedł już do świątyni. Na szczęście w niedzielę termometry we Wrocławiu w południe pokazywały ok. 10 st. C. Stanie na zewnątrz w deszczu i chłodzie za tydzień czy dwa podczas godzinnej mszy będzie większym wyzwaniem.

Nowe obostrzenia. Kartka na drzwiach do świątyni przypomina o limicie wiernych
Nowe obostrzenia. Kartka na drzwiach do świątyni przypomina o limicie wiernych © WP

Na razie wiadomo, że nowe obostrzenia obowiązywać będą co najmniej do 29 listopada. Kolejne kroki rząd podejmować będzie w oparciu o sytuację epidemiczną w kraju. Biorąc pod uwagę dalszy wzrost zakażeń, bardziej prawdopodobny jest całkowity lockdown niż luzowanie obostrzeń.

Przypomnijmy, że wiosną 2020 roku, gdy rząd wprowadził narodową kwarantannę, kościoły w pewnym momencie były zamknięte dla wiernych. Nowe obostrzenia sprawiły, że pod koniec marca w świątyniach mogło przebywać maksymalnie 5 osób - wliczając w to księży. Restrykcje poluzowano dopiero w maju.

Nowe obostrzenia. Pojedyncze osoby, które nie weszły do kościoła w niedzielę
Nowe obostrzenia. Pojedyncze osoby, które nie weszły do kościoła w niedzielę © WP

Wybrane dla Ciebie

Dramatyczne odkrycie. Zwłoki dwóch mężczyzn w samochodzie
Dramatyczne odkrycie. Zwłoki dwóch mężczyzn w samochodzie
Poseł KO chce "ściszyć" kościelne dzwony. "Gigantyczny problem"
Poseł KO chce "ściszyć" kościelne dzwony. "Gigantyczny problem"
Zmarł młody DJ. Trafił do szpitala w krytycznym stanie
Zmarł młody DJ. Trafił do szpitala w krytycznym stanie
Działo się w nocy. Decyzja Netanjahu. "Zawieszamy zwolnienie więźniów"
Działo się w nocy. Decyzja Netanjahu. "Zawieszamy zwolnienie więźniów"
Spotkanie z Trumpem w kuluarach. Tak przebiegła wizyta Dudy w Waszyngtonie
Spotkanie z Trumpem w kuluarach. Tak przebiegła wizyta Dudy w Waszyngtonie
Putin opublikował przesłanie. Mówi o "szybkich zmianach" i zwiększaniu zdolności bojowych
Putin opublikował przesłanie. Mówi o "szybkich zmianach" i zwiększaniu zdolności bojowych
Pogoda na niedzielę. Mogą przydać się parasole
Pogoda na niedzielę. Mogą przydać się parasole
Grecja pod śniegiem. Burza Coral daje się we znaki
Grecja pod śniegiem. Burza Coral daje się we znaki
Franciszek przygotował się wcześniej. Mówił o szczegółach dokumentu
Franciszek przygotował się wcześniej. Mówił o szczegółach dokumentu
Coroczne przemówienie Orbana. Wspomniał o Ukrainie
Coroczne przemówienie Orbana. Wspomniał o Ukrainie
Wojska USA w Polsce. Prezydent Duda o szczegółach
Wojska USA w Polsce. Prezydent Duda o szczegółach
Tusk po spotkaniu Duda-Trump. "Nie ma się z czego śmiać"
Tusk po spotkaniu Duda-Trump. "Nie ma się z czego śmiać"