We Włoszech coraz więcej domów komunalnych dla ojców w separacji i po rozwodzie
W Rzymie, Mediolanie i innych włoskich miastach powstają domy dla ojców w separacji i po rozwodzie, którzy popadli w ubóstwo i nie mają dachu nad głową. Znajdują go na przykład w dawnych, pustych hotelach.
Stowarzyszenie Ojcowie w Separacji wyraziło zadowolenie, że lokalne władze coraz częściej dostrzegają ten poważny problem społeczny i przychodzą z pomocą mężczyznom, dla których separacja lub rozwód oznacza również groźbę bankructwa i bezdomność. Stanowią oni coraz liczniejszą we Włoszech grupę określaną jako "nowych ubogich".
Niemal zawsze mężczyźni obciążani są obowiązkiem alimentacyjnym. Wskazują na to statystyki, według których 94 procent włoskich ojców wyrokiem sądu płaci na utrzymanie dzieci.
W 58 proc. przypadków wspólny dom rodzinny przyznawany jest kobiecie, która zostaje z dziećmi. Dlatego też w lawinowym tempie - co przyznają lokalne władze w całym kraju - rośnie, także z powodu bezrobocia, liczba tych ojców, którzy nie są w stanie połączyć płacenia alimentów z kosztami wynajmu mieszkania. Częste są przypadki, gdy mężczyźni ci śpią w samochodach - zauważa się na łamach weekendowego magazynu dziennika "La Repubblica".
W Sassari na Sardynii w starym zaniedbanym hotelu z inicjatywy zarządu miasta powstaje ponad 30 kawalerek dla bezdomnych ojców.
Podobne domy otwarte zostały ostatnio w Riminii, a także w Bolonii. Tam w jego założenie zaangażowały się miejscowe spółdzielnie pracy. Pomagają one mężczyznom, którzy popadli w ubóstwo, poprawić swoją sytuację. W bolońskim pensjonacie są nie tylko pokoje gościnne dla nich, ale także atrakcje dla odwiedzających ojców dzieci, na przykład basen i plac zabaw.
Zobacz także: #dziejesienazywo: Eksperci o rodzinie transmitującej swoje życie w internecie