Warszawa. Podpalił się przed Sejmem - nowe informacje o 48‑latku
Mężczyzna, który podpalił się w Warszawie pod Sejmem, przebywa w stanie śpiączki farmakologicznej. Po wybudzeniu 48-latka zapadnie decyzja o terminie przesłuchania. Pojawiają się nieoficjalne informacje o motywach desperackiego czynu.
17.06.2020 | aktual.: 17.06.2020 14:21
Warszawa. Podpalił się z powodu ziemi?
Jak nieoficjalnie ustalili dziennikarze RMF FM, mężczyzna, który 16 czerwca podpalił się przed budynkiem Sejmu, przez długi czas wiódł przed sądem spór o ziemię. Fakt ów mógłby wskazywać, że podpalenie było desperacką reakcją na niekorzystny wyrok w sprawie.
Dziennikarze radiowi przytoczyli również słowa, jakie miały paść z ust 48-latka w odpowiedzi na pytania policjantów, którzy brali udział w akcji ratunkowej. Mężczyzna miał dwukrotnie powiedzieć: "W tym kraju nie ma sprawiedliwości" (cyt. za RMF FM)
Obecnie 48-latek przebywa w szpitalu wojskowym na Szaserów. Lekarze wprowadzili go w stan śpiączki farmakologicznej. Po wybudzeniu zapadnie decyzja o tym, kiedy będzie można przesłuchać mężczyznę.
Wcześniej w Polsat News informowano, że mężczyzna to Mieczysław P., który zameldowany był w jednej z małopolskich miejscowości.
Warszawa. 48-latek podpalił się przed Sejmem
Wczoraj informowaliśmy, że Mieczysław P. podpalił się 16 czerwca ok. godziny 13.45 pod pomnikiem Armii Krajowej, nieopodal wejścia do Sejmu. Dzięki szybkiej reakcji obecnych na miejscu przechodniów i policjantów, udało się uratować życie mężczyzny. Mężczyzna, zanim dokonał aktu samopodpalenia, podszedł do dziennikarzy i zapytał, czy zajmują się dziennikarstwem śledczym.
Źródła: Polsat News, RMF FM
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl