Wandale zdewastowali zabytkowe delfiny w parku Ujazdowskim. "Możliwe, że wrzucili petardy"

Na skrzynkę WawaLove dostaliśmy zdjęcia, na których widać skalę zniszczeń.

Jak wyjaśnia nam historyk, neobarokowe delfiny wcześniej były częścią fontanny znajdującej się w Ogrodzie Saskim. – Fontanna w 2006 roku przeszła generalną konserwację. Wówczas oryginalne delfiny wymieniono na nowe, a te dwa znalazły się w parku Ujazdowskim po obydwu stronach mostku zaprojektowanego przez angielskiego inżyniera Williama Lindleya – mówi dr Janicki. Zakłada, że sprawcy mogli działać na dwa sposoby. - Ktoś użył kamienia, których dookoła jest sporo albo włożył w środek petardę - mówi.

Dodatkowo zastrzeżenia historyka budzą sposoby ochrony zabytków. - Jak wiadomo, park Ujazdowski jest strzeżony, zamykany na noc i ponoć monitorowany. Żeby rozbić te odlewy kamieniami czy podłożyć w nich ładunki i je odpalić, potrzeba było trochę czasu. Nikt nie zareagował. To znaczy, że monitoring nie był obserwowany na bieżąco, a parku nikt nie patrolował - twierdzi.

Dr Janicki obawia się, że zagrożone mogą być również inne rzeźby znajdujące się na terenie parku. - Tam są jeszcze cztery cenniejsze eksponaty: pomnik Paderewskiego, rzeźba "Ewa" Wittiga, "Gladiator" Piusa Welońskiego i "Perseusz" Theodora Gruyere’a. Jeśli park jest tak strzeżony, to należy zatroszczyć się o bezpieczeństwo pozostałych. Obawiam się, że mogą ucierpieć - dodaje.

Park Ujazdowski należy do miasta. Zgłosiliśmy sprawę miejskiemu Zarządowi Zieleni i poprosiliśmy o komentarz. Nadal czekamy na odpowiedź.

*Przeczytaj też: Lekarze nie dawali jej szans. Mąż stworzył planszę, żeby mogli rozmawiać*