Trwa ładowanie...
04-12-2014 10:13

W Wólce nie sprzedawano mięsa z psów! Wietnamczycy oburzeni

O tej sprawie pisaliśmy kilka dni temu. Tonę mięsa niewiadomego pochodzenia zabezpieczyła Straż Graniczna w Wólce Kosowskiej. Rzeczniczka Straży Dagmara Bielec-Janas poinformowała wówczas, że "część mięsa mogła pochodzić od psów", a samo mięso miało trafić m.in. do barów orientalnych w stolicy.

W Wólce nie sprzedawano mięsa z psów! Wietnamczycy oburzeniŹródło: WawaLove.pl
d38ielq
d38ielq

- Mięso było przechowywane w bardzo złych warunkach sanitarnych. Zostało zabezpieczone w celu dokonania badań genetycznych. Właścicielami tych sklepów byli obywatele Wietnamu. - Istnieje duże prawdopodobieństwo, że część tego mięsa, to mięso psów - powiedziała wtedy rzeczniczka Straży Granicznej. Sanepid miał potwierdzić gatunek zwierząt. Jeśli ta informacja potwierdziłaby się, właściciele mogli nawet trafić do więzienia.

Tymczasem do dziś sanepid nie potwierdził obecności psiny. Oburzenie w sprawie informacji podanych przez Straż wyrazili nie tylko obywatele Wietnamu, ale i członkowie Stowarzyszenia Wolne Słowo.

"Jak się okazało, właściciele sklepów, w których zakwestionowano towar, nie mieli przy sobie dokumentów, poświadczających pochodzenie jedynie nieznacznego procenta znalezionego mięsa. Skonfiskowane mięso zostało poddane utylizacji, Sanepid jednak nie potwierdził przypuszczeń Straży Granicznej, jakoby zachodziło podejrzenie, że choćby jego część stanowi mięso psie" - napisali w liście skierowanym do Teresy Piotrowskiej, minister spraw wewnętrznych.

"Tymi działaniami funkcjonariusze Straży Granicznej sprowadzili na wietnamskich imigrantów podejrzenia i niechęć części Polaków. Wszystko to sprawia wrażenie działania intencjonalnego, mającego owocować niechęcią do imigrantów z Wietnamu i budzącego nieufność do oferty prowadzonych przez nich sklepów i zakładów gastronomicznych" - czytamy w piśmie.

d38ielq

Sygnatariusze listu oczekują przeprosin w mediach oraz wyciągnięcia konsekwencji wobec strażników. Oczekują też sprostowania podanych wcześniej informacji.

"Sprostowanie powinno znaleźć się w tych samych mediach, które opublikowały fałszywy komunikat Straży Granicznej. Oczekujemy także informacji o konsekwencjach, wyciągniętych wobec funkcjonariuszy, którzy nadużyli społecznego zaufania i sprzeniewierzyli się zasadzie bezwzględnej uczciwości podczas wykonywania czynności służbowych" - czytamy w liście podpisanym m.in. przez prezesa zarządu Fundacji Transkultura i Dialog Międzykulturowy - Ngo Van Tuonga czy przewodniczącego zarządu Towarzystwa Społeczno - Kulturalnego Wietnamczyków w Polsce - Truong Anh Tuana.

d38ielq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d38ielq
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj