Zarząd kopalni w Dongfeng w prowincji Heilongjiang twierdził wcześniej, że w momencie wybuchu pod ziemią pracowało 221 górników - w środę jednak podano, że było tam 254 ludzi. Siedemdziesięciu górnikom udało się wydostać na powierzchnię. Wydobyto 150 ciał zabitych. Nadal trwają poszukiwania zaginionych.
W wypadkach górniczych w Chinach ginie rocznie - według oficjalnych statystyk - ok. 6 tys. ludzi. Zdaniem niektórych, rzeczywista liczba ofiar śmiertelnych może sięgać nawet 20 tysięcy. Sytuacji w chińskim górnictwie jak do tej pory nie poprawiły działania władz, zamykających niebezpieczne kopalnie. Tylko w tym roku na terenie całych Chin zamknięto dwanaście tysięcy takich kopalni, w większości działających nielegalnie.