Udaremnili zamach. Szwecja priorytetem terrorystów
Zgodnie z przewidywaniami Szwecja podwyższyła poziom zagrożenia terrorystycznego do czwartego w pięciostopniowej skali. Na zwołanej w czwartek konferencji prasowej premier Ulf Kristersson przyznał, że udało się zapobiec planowanym zamachom i zaapelował do Szwedów, by żyli "normalnie", ale zachowali czujność.
Po raz pierwszy od 2016 roku w Szwecji podniesiono poziom zagrożenia terrorystycznego - ze stopnia trzeciego (podwyższonego) do czwartego (wysokiego) w pięciostopniowej skali alertu. Szefowa SÄPO Charlotte von Essen ogłosiła to na czwartkowej konferencji prasowej. Później kolejny briefing zwołał premier Ulf Kristersson, na którym pojawił się wraz z von Essen, komisarzem krajowym policji Andersem Thornbergiem i ministrem sprawiedliwości Gunnarem Strömmerem.
Szwecja priorytetowym celem zamachowców
Po incydentach ze spaleniem Koranu i demonstracjach Muzułmanów Szwecja, jak zaznaczył premier, stała się priorytetowym celem ataków terrorystycznych.
- Nasze władze, w szczególności SÄPO i policja, ciężko pracują, aby zagwarantować bezpieczeństwo w Szwecji. Wiemy, że planowanym aktom terrorystycznym udało się zapobiec - powiedział premier Kristersson i poinformował o zwołaniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapytany o szczegóły operacji premier Szwecji dodał tylko, że osoby, które planowały atak terrorystyczny, zostały pociągnięte do odpowiedzialności. - Zostali aresztowani zarówno w Szwecji, jak i za granicą - dodał Ulf Kristersson.
Zdaniem Charlotte von Essen nie chodzi tylko o incydentalny przypadek. Zagrożenie atakiem ze strony islamskich ekstremistów jest wyraźne, a sytuacja może się powtórzyć.
- Podnoszenie poziomu zagrożenia terrorystycznego ma na celu stworzenie świadomości zagrożenia na dłuższy czas, a społeczeństwo musi być wytrzymałe, aby stawić mu czoła - zaznaczyła Von Essen.
Szef policji krajowej Anders Thornberg zapewnił jednak, że służby są dobrze przygotowane i wraz z premierem zaapelował do społeczeństwa, by żyło "normalnie", ale z zachowaniem czujności. - Czy powinieneś chodzić na mecze piłki nożnej, koncerty i jeździć tramwajem? Tak. Powinieneś żyć tak, jak wcześniej i robić rzeczy, które zwykle robisz - powiedział.