Uczestnicy koncertu Stonesów uczcili pamięć ofiar katastrofy
Przed koncertem legendarnej brytyjskiej grupy The Rolling Stones na Torze Wyścigów Konnych na warszawskim Służewcu minutą ciszy uczczono ofiary katastrofy polskiego autobusu we Francji.
Na pół godziny przez planowanym wyjściem na scenę Stonesów, po występie ostatniego supportu, Steve'a Harveya, jeden z organizatorów koncertu poprosił zebranych o powstanie i uczczenie minutą ciszy ofiary tragedii pod Grenoble.
Koncert brytyjskiej grupy ma się rozpocząć o godz. 21 i trwać 2,5 godziny. Zespół gra w składzie: Mick Jagger (wokalista), Keith Richards (gitarzysta), Ronnie Wood (gitarzysta) i Charlie Watts (perkusista).
Mimo trwającej w Polsce żałoby narodowej po katastrofie autobusu z polskimi pielgrzymami we francuskich Alpach, w której zginęło 26 osób, organizatorzy koncertu postanowili nie zmieniać jego terminu. Zapowiedzieli też, że Stonesi przekażą "znaczną" dotację finansową dla rodzin ofiar katastrofy na konto Fundacji Polsat.
Warszawski koncert zespołu odbywa się w ramach trasy koncertowej The Rolling Stones, promującej ich ostatnią płytę "A Bigger Bang". Trasa rozpoczęła się w maju 2005 roku. Muzycy odwiedzili podczas niej Amerykę Północną i Południową, Azję, Australię i Nową Zelandię oraz Europę. Tegoroczna część trasy rozpoczęła się 5 czerwca w Belgii. Oprócz Warszawy koncerty zaplanowano także m.in. we Frankfurcie nad Menem, w Barcelonie, Paryżu, Hamburgu i Dublinie. Ostatni koncert ma się odbyć 26 sierpnia.
Z Warszawy brytyjscy muzycy pojadą do Sankt Petersburga.