Tyle wynosi emerytura Jolanty Kwaśniewskiej. Duża niespodzianka
Znane polskie osobistości nierzadko narzekają na niskie emerytury. Głodowe świadczenia dostają między innymi artyści estradowi czy też aktorzy. A jaką emeryturę ma Jolanta Kwaśniewska? Wysokość jej świadczenia może zaskakiwać.
Wątek emerytur znanych osób bardzo często przewija się w mediach. Nie brakuje takich postaci, które otwarcie uskarżają się na wysokość świadczeń. Jakiś czas temu Maryla Rodowicz narzekała na emeryturę na poziomie 1670 zł. Poza tym pojawiały się doniesienia, że Beata Tyszkiewicz otrzymuje regularnie tylko 1300 zł, a emerytura Marka Piekarczyka to jedynie... nieco ponad 7 zł.
Oczywiście niskie emerytury artystów nie biorą się znikąd. Są one spowodowane tym, że prawdopodobnie pracowali na podstawie umów, które nie były objęte składkami do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Zapewne nie brakuje takich osób, które zastanawiają się, ile wynosi emerytura Jolanty Kwaśniewskiej. Ona w odpowiednim czasie pomyślała o tym, by zatroszczyć się o godną jesień życia.
Gdy przez dekadę pełniła funkcję pierwszej damy, musiała oczywiście zrezygnować z pracy zawodowej. Angażowała się w działalność dyplomatyczną i charytatywną. Jeżeli chodzi natomiast o składki ZUS, to opłacała je we własnym zakresie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bezmyślność na autostradzie. Pieszy łapał "stopa" na A4
Ile wynosi emerytura Jolanty Kwaśniewskiej?
Kwaśniewska wiedziała, że musi zatroszczyć się o swoją przyszłość, by nie doświadczyć przykrej niespodzianki.
Każdy z nas musi być odpowiedzialny za siebie. Odkładajmy, chociaż niewielką część swoich dochodów, żeby mieć nawet skromny kapitał na przyszłość. Racjonalnie nimi gospodarujmy. Jeśli mamy środki, nauczmy się też inwestować. Nikt, tak jak my sami, nie zadba o nasze emerytury - mówiła kilka lat temu w rozmowie z "Faktem".
"Super Express" wyliczył, że w 2021 roku Jolanta Kwaśniewska mogła liczyć na emeryturę wynoszącą 2,5 tys. zł.
Ile teraz wpływa na jej konto? Szacunki wskazują na to, że co miesiąc uzyskuje około 3 tys. zł.
Źródło: "Fakt"/"Super Express"