TVP wyemitowała pierwszy odcinek programu "Kasta". "Nie powstał po to, by atakować"

Na antenie TVP ruszył program "Kasta", o którym było głośno, zanim jeszcze został wyemitowany. W pierwszym odcinku przedstawiono historię wielodzietnej rodziny z Olsztyna, która została wyeksmitowana z własnego mieszkania.

TVP wyemitowała pierwszy odcinek programu "Kasta". "Nie powstał po to, by atakować"
Źródło zdjęć: © TVP Info
Karolina Kołodziejczyk
1740

W połowie stycznia pojawiła się informacja, że Telewizja Polska przygotowuje program "Kasta", który skupi się na głośnych procesach, kontrowersyjnych wyrokach i ludzkich dramatach.

W poniedziałek wyemitowano pierwszy odcinek. Program poprowadził reporter TVP Info Miłosz Kłeczek, który na początku zaznaczył, że "Kasta" to "program o tym jak ludzie, którzy powinni stać na straży prawa, a sami nazwali się nadzwyczajną kastą, w zwyczajny sposób i majestacie prawa zniszczyli życie zwykłym ludziom".

- O programie powiedziano już wiele, zanim się jeszcze pojawił się na antenie. Najgłośniej krytykowało środowisko sędziowskie. Uspokajamy: ten program nie powstał po to, by atakować, tylko by pomoc naprawiać wspólną rzeczywistość, gdzie za dużo jest krzywdy i poczucia niesprawiedliwości - dodał dziennikarz.

Zobacz też: Andrzej Duda coraz odważniej o sędziach. "Powinniśmy rozpocząć Duda-exit"

Spółdzielnia Pojezierze pod lupą. Interwencja senator Lidii Staroń

Pierwszy odcinek był poświęcony Spółdzielni Mieszkaniowej Pojezierze z Olsztyna. Opisano historię pani Barbary, wyrzuconej w dziewiątym miesiącu ciąży z własnego mieszkania - z mężem i sześciorgiem dzieci. Po eksmisji okazało się, że w ich mieszkaniu zamieszkała córka księgowej ze spółdzielni.

Sprawa trafiła do sądu i ciągnęła się przez 16 lat. Interweniowała senator Lidia Staroń, która również wystąpiła w pierwszym odcinku programu "Kasta".

Wspomniano także o sprawie byłego prezesa spółdzielni Pojezierze Zenonie Procyku, któremu postawiono 20 zarzutów. Sąd Apelacyjny w Białymstoku podwyższył odszkodowanie i zadośćuczynienie za niesłuszne aresztowanie przyznane przez Sąd Okręgowy w Olsztynie. W efekcie Procyk otrzymał prawie 2 mln złotych odszkodowania.

Pod koniec programu zapowiedziano kolejne odcinki, w których zostaną omówione m.in. "skandalicznie niskie wyroki" za brutalne pobicia ze skutkiem śmiertelnym oraz sprawa pijanej sędzi, która spowodowała kolizję i uciekła z miejsca zdarzenia. Pojawiła się również tablica z napisami po polsku i po łacinie z sentencją: "nie każda wypowiedź sędziego ma moc wyroku".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Ukraina zgodziła się na wstrzymanie ognia. Trump reaguje
Ukraina zgodziła się na wstrzymanie ognia. Trump reaguje
Ukraina gotowa na zawieszenie broni. Donald Tusk zabrał głos
Ukraina gotowa na zawieszenie broni. Donald Tusk zabrał głos
Doradca Trumpa: już nie "czy", ale kiedy zakończy się wojna w Ukrainie
Doradca Trumpa: już nie "czy", ale kiedy zakończy się wojna w Ukrainie
Zełenski dziękuje Trumpowi. USA muszą wykonać jeszcze jeden krok
Zełenski dziękuje Trumpowi. USA muszą wykonać jeszcze jeden krok
Ukraina zaakceptowała ofertę rozejmu. "Teraz ruch po stronie Rosji"
Ukraina zaakceptowała ofertę rozejmu. "Teraz ruch po stronie Rosji"
USA wznawiają pomoc dla Ukrainy
USA wznawiają pomoc dla Ukrainy
Koniec negocjacji USA. Podają kolejne szczegóły
Koniec negocjacji USA. Podają kolejne szczegóły
Straszy rozbiorem Polski. Propagandysta Kremla przeszedł samego siebie
Straszy rozbiorem Polski. Propagandysta Kremla przeszedł samego siebie
Natychmiastowe zawieszenie broni. Ukraina stawia warunek
Natychmiastowe zawieszenie broni. Ukraina stawia warunek
Tak wyglądają twarde elektoraty. Jeden kandydat ma większe pole do popisu
Tak wyglądają twarde elektoraty. Jeden kandydat ma większe pole do popisu
J.D. Vance oskarżany przez kuzyna. Wiceprezydent odpowiada
J.D. Vance oskarżany przez kuzyna. Wiceprezydent odpowiada
"Latające radary" Rosji wróciły na front. Eksperci wskazują powód
"Latające radary" Rosji wróciły na front. Eksperci wskazują powód