Tak zginęli marynarze z polskiego holownika w Szwecji
Ze wstępnych ustaleń szwedzkiej policji wynika, że marynarze z polskiego holownika zatruli się tlenkiem węgla - poinformowała w piątek Prokuratura Okręgowa w Szczecinie. W ubiegłym tygodniu w pożarze holownika w Szwecji zginęło czterech polskich marynarzy.
Wstępne i niepotwierdzone informacje szwedzkiej policji z przeprowadzonych sekcji zwłok mówią, że marynarze zatruli się tlenkiem węgla - powiedziała Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie. Raport z sekcji zwłok ma być dostarczony stronie polskiej za cztery miesiące - dodała.
Wojciechowicz poinformowała także, że strona polska skierowała już do szwedzkich organów wniosek o pomoc prawną w tej sprawie.
Szczecińska prokuratura w ubiegłym tygodniu wszczęła śledztwo w sprawie pożaru na holowniku "Zeus", do jakiego doszło w nocy ze środy na czwartek w porcie Soelvesborg na południu Szwecji. Śledztwo dotyczy sprowadzenia zdarzenia zagrażającego zdrowiu lub życiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach.
29-metrowy holownik "Zeus" ze Szczecina należy do Zakładu Usług Żeglugowych.
W wyniku pożaru na jednostce zginęło czterech polskich marynarzy, a trzech innych zostało lekko rannych. Wstępne oględziny wskazywały, że pożar wybuchł pod pokładem. Szwedzka policja wszczęła w tej sprawie śledztwo.