tu-154(strona 11/12)

Członkowie załogi samolotu Baszkirskich
Linii Lotniczych, który w nocy z poniedziałku na wtorek zderzył
się nad południowymi Niemcami z Boeingiem 757, zostaną pochowani
we wspólnej mogile.

Według rosyjskich mediów, to załoga baszkirskiego samolotu Tu-154 zaalarmowała pierwsza szwajcarskich kontrolerów lotów, iż znajduje się na kolizyjnym kursie z Boeingiem firmy kurierskiej DHL.

Szwajcarskie służby kontroli ruchu powietrznego zostaną w czwartek objęte skrupulatnym badaniom po tym, jak jeden z ich przedstawicieli ujawnił, że system radarowy Szwajcarii nie spełniał europejskich standardów tuż przed kolizją dwóch samolotów w powietrzu.

Szwajcarskie centrum kontroli lotów (PAP/EPA-Martin Ruetschi))


W dzień po kolizji dwóch samolotów w południowych Niemczech nadal nie są znane jej przyczyny. Ich
ustaleniem zajmuje się od środy specjalna niemiecka komisja. Zapisy czterech czarnych skrzynek zbadają eksperci z Niemiec, Rosji i USA.

Nad południowymi Niemcami w nocy z poniedziałku na wtorek zderzyły się dwa samoloty - Tu-154 i Boeing 757. Zginęło prawdopodobnie 71 osób.

Niemiecki ratownik podczas akcji poszukiwawczej (AFP)
Co najmniej 71 osób poniosło śmierć w wyniku zderzenia, krótko przed północą w poniedziałek, dwóch samolotów w rejonie Jeziora Bodeńskiego na południu Niemiec - poinformowało we wczesnych godzinach rannych we wtorek ministerstwo spraw wewnętrznych Badenii-Wirtembergii.

Rodziny ofiar samolotu Tu-154 , zestrzelonego w ubiegłym roku nad Morzem Czarnym domagają się od Ukrainy ukarania winnych tej tragedii. Prawie 500 osób pikietowało w poniedziałek ambasadę ukraińską w Moskwie.

Do 30 sierpnia ma zostać rozstrzygnięty przetarg na zakup nowych samolotów specjalnych, czyli takich którymi latają najważniejsze osoby w państwie. Do tej pory miedzy innymi premier i prezydent latali wysłużonymi Jakami-40 i Tu 154.

Przyczyną zestrzelenia na początku października
ukraińską rakietą S-200 rosyjskiego samolotu pasażerskiego Tu-154
był tragiczny zbieg okoliczności - orzekła ukraińska komisja
rządowa.

Ukraina i Izrael wkrótce osiągną kompromis w sprawie
wysokości odszkodowań dla rodzin ofiar katastrofy samolotu Tu-154 -
oświadczył w środę minister spraw zagranicznych Ukrainy Anatolij
Złenko. Rozmawiał on na ten temat w Kijowie z szefem izraelskiej
dyplomacji Szimonem Peresem.

Odbicie promienia radaru od tafli morza mogło być przyczyną pomyłkowego zestrzelenia rosyjskiego samolotu Tu-154 przez ukraińską rakietę S-200 - przypuszcza szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Jewhen Marczuk.

Prezydent Ukrainy Leonid Kuczma przyrzekł, że jego kraj wypłaci odszkodowania rodzinom Izraelczyków, ofiar przypadkowego zestrzelenia samolotu przez ukraińską rakietę - poinformował w niedzielę przedstawiciel rządu Izraela.

Deputowani ukraińskiego parlamentu zalecili we wtorek prokuraturze generalnej wszczęcie sprawy karnej przeciwko wysokim urzędnikom Ministerstwa Obrony, odpowiedzialnym za katastrofę rosyjskiego samolotu pasażerskiego Tu-154.

Taki samolot trafiła ukraińska rakieta (AFP)
Nawet dziś nie wiemy jeszcze jak doszło do zestrzelenia rosyjskiego samolotu naszą rakietą, ale już nie wątpimy, że mamy związek z tą tragedią - przyznał w sobotę na konferencji prasowej w Kijowie minister obrony narodowej Ukrainy Ołeksandr Kuźmuk. Informację tę potwierdził sekretarz Rady Bezpieczeństwa Rosji Władimir Ruszajło, kierujący komisją ds. zbadania przyczyn wypadku.

Ukraina uznała orzeczenie komisji śledczej, w którym podano, że rosyjski samolot pasażerski Tu-154, który 4 października uległ katastrofie nad Morzem Czarnym, strąciła przypadkowo ukraińska rakieta - podały w piątek rosyjskie agencje prasowe.

Wszystko wskazuje na to, że samolot pasażerski Tu-154, który w ubiegłym tygodniu runął do Morza Czarnego, został zestrzelony przez ukraińską rakietę S-200. Do takich wstępnych ustaleń doszła specjalna rosyjska komisja, zajmująca się badaniem przyczyn tragedii. Świadczą o tym zniszczenia na kadłubie wraku.

Prezydent Ukrainy Leonid Kuczma nie przyjął w czwartek dymisji
ministra obrony Oleksandra Kuzmuka, który złożył
rezygnację w związku z katastrofą samolotu pasażerskiego
nad Morzem Czarnym 4 października.

Eksperci z komisji badającej przyczyny katastrofy rosyjskiego samolotu nad Morzem Czarnym znaleźli wśród szczątków Tupolewa-154 fragmenty rakiety typu S-200. Części te mogą - według specjalistów - stanowić dowód, iż samolot został zestrzelony przez ukraińską rakietę w czasie ćwiczeń wojskowych na Krymie.

W sobotę minister spraw zagranicznych Ukrainy Anatolij
Złenko powiedział, że ukraińskie siły
zbrojne nie miały jakiegokolwiek udziału w czwartkowej katastrofie rosyjskiego samolotu Tu-154. Złenko podał, że w czasie śledztwa
pojawiły się pewne nowe okoliczności, co pozwala na
stwierdzenie, że nie ma żadnych podstaw, by oskarżać
Ukrainę o przypadkowe zestrzelenie samolotu podczas ćwiczeń.
Także prezydent Ukrainy Leonid Kuczma powiedział w sobotę
Lublinie, że ukraińscy i rosyjscy specjaliści wykluczają możliwość
przypadkowego zestrzelenia ukraińską rakietą rosyjskiego samolotu.

Praktycznie niemożliwe jest wydobycie czarnych
skrzynek, rejestrujących rozmowy w kabinie rosyjskiego samolotu
pasażerskiego Tu-154, który eksplodował i spadł do Morza Czarnego -
uważają przedstawiciele merostwa Soczi.