Tymczasem zdaniem rosyjskich mediów komisja ma już pewność, że przyczyną tragedii było zestrzelenie przez ukraińskie wojsko obrony powietrznej. Władze w Kijowie od początku też wiedziały co się stało, ale próbowały uniknąć odpowiedzialności.
Tydzień temu samolot pasażerski Tu-154 leciał z Tel Awiwu do Nowosybirska. Spadł do Morza Czarnego 180 kilometrów na południe od Soczi. W tym czasie na Krymie trwały ćwiczenia ukraińskich wojsk obrony powietrznej. Prawdopodobnie jedna z wystrzelonych rakiet S-200 mylnie wybrała cel i zamiast w bezzałogowy samolot ćwiczebny uderzyła w samolot pasażerski. Zginęło 78 osób. (mag)