Załoga Tupolewa pierwsza zaalarmowała Szwajcarów
Według rosyjskich mediów, to załoga baszkirskiego samolotu Tu-154 zaalarmowała pierwsza szwajcarskich kontrolerów lotów, iż znajduje się na kolizyjnym kursie z Boeingiem firmy kurierskiej DHL.
Rosyjska załoga podniosła alarm już na półtorej minuty przed ostatecznym zderzeniem z samolotem DHL.
Taką informację podała w czwartek rano rosyjska agencja RIA Novosti, powołując się na anonimowego członka komisji, badającej na miejscu okoliczności zderzenia w powietrzu w poniedziałek przed północą dwu samolotów.
RIA Novosti informuje, że na 90 sekund przed tragedią w kabinie Tupolewa włączył się alarmowy system, ostrzegający przed zderzeniem w powietrzu. Pilot natychmiast skontaktował się z Zurychem, informując kontrolera lotów o groźbie zderzenia.
Szwajcarski kontroler jednak interweniował zbyt późno.
Zarząd lotniska w Zurychu - prowadzący oba samoloty - nadal utrzymuje, że to załoga Tupolewa zbyt późno zareagowała na polecenie obniżenia pułapu lotu.
Tymczasem w szwajcarskiej telewizji ujawniono w środę wieczorem, że już przed kolizją dwu samolotów system radarowy Szwajcarii nie spełniał europejskich standardów.
Jean Overney, szef federalnego biura Szwajcarii ds. badania wypadków lotniczych stwierdził w raporcie, opracowanym jeszcze przed kolizją i przekazanym zarządowi lotniska w ubiegłym tygodniu, że wady systemu radarowego na lotnisku w Zurychu były na tyle poważne, iż należało je natychmiast usunąć.
Z raportu Overneya wynikało, że istniejący system nie gwarantował bezpiecznego funkcjonowania w sytuacji, gdy w Europie wprowadzono nowe zasady dotyczące odległości między samolotami w powietrzu. Została ona w tym roku zmniejszona z 600 do 300 metrów.(an)