Tomasz Grodzki(strona 13/1)

Pełnomocnik marszałka Senatu prof. Tomasza Grodzkiego mec. Jacek Dubois złożył akty oskarżenia przeciwko szefowi "Gazety Polskiej" i dziennikarzom mediów publicznych. Jak ustaliliśmy, żadnego pisma jednak dziennikarze informujący o rzekomej korupcji profesora w szpitalu w Szczecinie na razie nie otrzymali. – Sąd musi te pisma zarejestrować i dopiero wysłać. Myślę, że to kwestia maksymalnie dwóch tygodni – mówi nam Dubois.

Prof. Anna Popiela jako pierwsza odważyła się oskarżyć marszałka Senatu prof. Tomasza Grodzkiego o korupcję. Potem swoje wypowiedzi wielokrotnie łagodziła. Teraz po raz kolejny zabrała głos w tej sprawie, twierdząc, że wręczyła profesorowi 500 dolarów.

- Toga nie jest własnością sędziego. Mamy do czynienia z samowolnym używaniem cudzej rzeczy. To tak jakby żołnierz czy policjant używał do celów prywatnych munduru czy broni - powiedział Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości.

"Świadkowie: Grodzki brał łapówki", "Marszałek Senatu brał łapówki?" - tak "Wiadomości" TVP zapowiadały materiały o Tomaszu Grodzkim. Rada Etyki Mediów wydała oświadczenie, w którym krytykuje program za sposób przedstawiania spraw dotyczących marszałku Senatu.

- Osobiście wręczyłem doktorowi Tomaszowi Grodzkiemu pieniądze do ręki i tego dowiodę - mówi były pacjent marszałka Senatu, Henryk Osiewalski. W opublikowanym w sieci nagraniu ujawnia swój wizerunek i relacjonuje rzekomy przebieg wydarzeń sprzed lat.

Tomasz Grodzki zwrócił się do prezydenta Andrzeja Dudy. Chodzi o procedowanie "ustawy kagańcowej", która budzi spore kontrowersje. Marszałek Senatu stwierdził, że "chętnie by przyszedł do Pałacu, aby w gronie ekspertów obu stron podyskutować" o proponowanych zapisach.

Marszałek Senatu odpowiada na zarzuty o potencjalnym sfałszowaniu oświadczenia majątkowego. "Gdyby portal niezalezna.pl podjął próbę skontaktowania się ze mną i wyjaśnienia tej materii, nie musiałbym teraz wyjaśniać rzeczy tak oczywistych" - napisał Tomasz Grodzki w oświadczeniu.

Nie milkną echa wizyty Komisji Weneckiej w Polsce. Krytyczny wobec jej działań jest wiceminister sprawiedliwości. Michał Wójcik zarzucił samemu organowi Rady Europy, jak i marszałkowi Senatu złamanie prawa.

- Mam do siebie żal, że to powiedziałem - stwierdził Tomasz Grodzki. Marszałek Senatu nie wytrzymał napięcia związanego z atakami na jego osobę. Przyznał, że w emocjach pozwolił sobie na zbyt daleko idące porównanie.

Burza wokół inicjatywy CBA, które zachęca, by zgłaszali się do Biura pacjenci, którzy przed laty mogli wręczać korzyści majątkowe byłemu ordynatorowi i dyrektorowi szpitala w Szczecinie, a obecnemu marszałkowi Senatu Tomaszowi Grodzkiemu. CBA twierdzi, że nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Innego zdania jest byłe kierownictwo Biura.

Rzecznik rządu Piotr Müller powiedział, że wizyta Komisji Weneckiej w Polsce nie ma oficjalnego statusu. - Eksperci Komisji przyjechali do Polski na zaproszenie marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, który nie jest uprawniony do składania takich zaproszeń - zaznaczył.

Jurek Owsiak reaguje ws. doniesień o Tomaszu Grodzkim, który miał przyjąć łapówki od byłych pacjentów. "Panie Marszałku, wspieram Pana, jak mogę!" - napisał szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

- Czuję się zaszczuty. Podawane są nieprawdziwe rzeczy. Odbywa się na mnie nagonka, bo nie chciałem oczernić prof. Grodzkiego - powiedział Tadeusz Staszczyk. Jest byłym pacjentem marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego i stanął w jego obronie.

Szczecin. Centralne Biuro Antykorupcyjne bada sprawę korupcji w szpitalu, gdzie pracował prof. Tomasz Grodzki. CBA wystosowało również specjalny apel do osób, które "dały się uwikłać proceder korupcyjny i wręczyły korzyść majątkową".

- Kwestia bezpieczeństwa obywateli musi być absolutnie poza sporem partyjnym - powiedział Tomasz Grodzki. Marszałek Senatu chce zwołania Rady Bezpieczeństwa Narodowego. I nazywa TVP telewizją, "która go szkaluje".

- Wyjąłem 200 zł i zapłaciłem, żadnego pokwitowania nie dostałem - powiedział pan Henryk. Mężczyzna twierdzi, że w 1996 r. został zbadany przez Tomasza Grodzkiego. Miał mu dać kwotę stanowiącą ówcześnie "20 proc. średniego zarobku miesięcznego".

Planowane na czwartek spotkanie marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego z ambasadorem Iranu Masoudem Edrisi Kermanshahi zostało odwołane. Jest to związane z wizytą w Polsce przedstawicieli Komisji Weneckiej. W środę Grodzki był natomiast w Brukseli.