Ryanair(strona 4/1)

Szef Ryanaira Michael O'Leary odniósł się do niedzielnego lądowania w Mińsku i zatrzymaniu białoruskiego dziennikarza Ramana Pratasiewicza. - To sponsorowane przez państwo porwanie - powiedział.

Program "Tłit" od poniedziałku do piątku, o godz. 8.30 na stronie głównej Wirtualnej Polski. Zapraszamy na rozmowy z osobami, które kształtują naszą rzeczywistość. Gościem Patrycjusza Wyżgi są europoseł Robert Biedroń oraz wiceminister Paweł Jabłoński.

Uprowadzony z samolotu linii Ryanair w Mińsku białoruski opozycjonista Raman Pratasiewicz miał być śledzony przez służby Alaksandra Łukaszenki już na lotnisku w Atenach - wynika z informacji, zawartych na jego kanale na Telegramie. - Tu czeka mnie kara śmierci - miał powiedzieć Pratasiewicz, kiedy samolot wylądował na terenie Białorusi. Jego słowa cytowali potem współpasażerowie samolotu w rozmowie z litewskim portalem.

Samolot linii Ryanair, który w niedzielę został zmuszony do awaryjnego lądowania przez białoruskie służby w Mińsku, został odesłany do Wilna i wylądował na tamtejszym lotnisku. Władze Białorusi zatrzymały jednak lecącego na pokładzie opozycjonistę Ramana Pratasiewicza oraz kilka innych osób. Wcześniej informowaliśmy, że maszyna należy do firmy zarejestrowanej w Polsce. Białorusini mieli grozić pilotom zestrzeleniem samolotu.

Andrzej Duda odniósł się na Twitterze do niedzielnego incydentu, który miał miejsce w Mińsku. Białoruskie władze zmusiły samolot linii Ryanair, należący do firmy zarejestrowanej w Polsce, do awaryjnego lądowania, by aresztować znajdującego się na pokładzie białoruskiego opozycjonistę.

Raman Pratasiewicz to znany opozycyjny aktywista z Białorusi. W niedzielę mężczyzna został zatrzymany po wymuszonym awaryjnym lądowaniu samolotu Ryanair przez białoruskie władze. Dziennikarz i bloger został aresztowany. Grozi mu kara śmierci.

W niedzielę władze Białorusi wymusiły pod pretekstem zagrożenia bombowego lądowanie samolotu linii Ryanair, który leciał z Aten do Wilna. Głos w tej sprawie zabrali politycy. Jest też wezwanie ze strony Unii Europejskiej.

Samolot linii lotniczych Ryanair, którego awaryjne lądowanie wymusiły w Mińsku białoruskie władze, to samolot należący do zarejestrowanej w Polsce spółki Ryanair Sun - dowiedziała się Wirtualna Polska. Fakt ten potwierdził w rozmowie z nami prezes spółki.

"Z całą stanowczością potępiam zatrzymanie Ramana Pratasiewicza przez władze Białorusi po porwaniu samolotu pasażerskiego linii Ryanair" - napisał premier Mateusz Morawiecki.

Ryanair ma dobrą wiadomość dla miłośników podróży. Niskobudżetowe irlandzkie linie lotnicze ogłosiły nowe kierunki lotów z kilku polskich miasta, w tym m.in. z Gdańska. Z tej okazji Ryanair oferuje również promocje dla podróżujących. Gdzie będzie można polecieć?

Podczas lotu załoga samolotu linii Ryanair zaalarmowała policję o potencjalnym zagrożeniu bezpieczeństwa. Wiadomo, co wywołało panikę.

Samolot linii Ryanair z Krakowa do Dublina musiał awaryjnie lądować na lotnisku Stansted w Londynie. Lądowanie odbyło się w eskorcie samolotów RAF. Powodem był alarm zgłoszony przez załogę samolotu, która odkryła notkę o możliwym podłożeniu bomby.

Wrocławskie lotnisko zwiększa liczbę połączeń po przymusowym zamknięciu związanym z koronawirusem. Do rozkładu lotów wróciło 12 kierunków brytyjskich oraz pięć ukraińskich.

LOT i Ryanair wznawiają połączenia samolotowe. Jedno jest pewne. Restrykcji sanitarnych na pokładzie nie unikniemy. Zanim wybierzesz się w podróż samolotem, sprawdź, jakie zasady obowiązują.

We wtorek wieczorem samolot linii Ryanair awaryjnie lądował na lotnisku w Poznaniu. W trakcie lotu z East Midlands w Anglii do Łodzi źle poczuł się jeden z pasażerów. Mimo podjętej reanimacji mężczyzny nie udało się uratować.

Pasażerka samolotu Ryanaira zmarła na pokładzie maszyny relacji Majorka - Edynburg. Kobieta była obywatelką Wielkiej Brytanii.

Michael O'Leary, szef linii lotniczych Ryanair, skrytykował ideę brexitu. Uznał, że wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej (UE) "to najgłupszy pomysł od 100 lat". Jednocześnie wyraził nadzieję, że "Londyn zastanowi się drugi raz".

Samolot Ryanair z Londynu do Gdańska musiał w nocy lądować na lotnisku we Wrocławiu. Na pokładzie maszyny było ok. 150 pasażerów. Wszyscy noc spędzili w stolicy Dolnego Śląska.