Berlin. Awaryjne lądowanie samolotu linii Ryanair do Krakowa
Samolot lecący z Dublina do Krakowa awaryjnie lądował na berlińskim lotnisku Willy'ego Brandta. Załoga zgłosiła "zagrożenie lotnicze". Dopiero po kilku godzinach lot mógł zostać kontynuowany, jednak pasażerowie musieli przesiąść się do innego samolotu.
Jak informuje dziennik "Bild", w niedzielę około godziny 20 samolot lecący z Dublina do Krakowa awaryjnie lądował na lotnisku Willy'ego Brandta w Berlinie. Na pokładzie znajdowało się około 160 osób.
- Samolot firmy Ryanair poprosił o awaryjne lądowanie i natychmiast uzyskał zezwolenie - przekazał "Bildowi" rzecznik lotniska Jan-Peter Hack, wyjaśniając, że pasażerowie zostali wprowadzeni do terminalu, gdzie otrzymali posiłek i napoje.
Agencja AFP podała (powołując się na rzeczniczkę berlińskiej policji), że w samolocie nie wykryto żadnego niebezpieczeństwa.
Zobacz też: Białoruś. Śledztwo ws. przymusowego lądowania w Mińsku. Nowe informacje
- Pasażerowie mogli wznowić lot do Polski na pokładzie zapasowego samolotu - dodała, nie podając żadnych szczegółów na temat przyczyn awaryjnego lądowania. Według tabloidów to właśnie "zagrożenie bombowe" miało być przyczyną przymusowego lądowania.
Awaryjne lądowanie Ryanair. To już kolejna taka sytuacja
To już kolejna sytuacja na tej trasie. W lipcu 2020 roku samolot Ryanair lecący na tej samej trasie Dublin-Kraków musiał awaryjnie lądować w Londynie w następstwie zgłoszenia zagrożenia bombowego, które również okazało się bezpodstawne.
Z kolei w ubiegłą niedzielę samolot linii Ryanair lecący z Aten do Wilna został zmuszony do awaryjnego lądowania w Mińsku. Reżim twierdzi, że miał otrzymać informacje o bombie na pokładzie. Przed wymuszonym lądowaniem samolot był eskortowany przez myśliwiec MiG-29. Na pokładzie rejsowego lotu znajdował się m.in. Raman Pratasiewicz (znany białoruski opozycjonista), który został zatrzymany po lądowaniu. Dopiero po kilkudziesięciu minutach lot FR4978 został wznowiony, samolot Ryainair późnym wieczorem wylądował w Wilnie.