Jakich konkretów spodziewa się pan dzisiaj? Bo Mateusz Morawiecki napisał wczoraj: tak, zwróciłem się do przewodniczącego Rady
Europejskiej o poszerzenie tej dzisiejszej agendy spotkania o punkt dotyczący natychmiastowych sankcji wobec reżimu
Łukaszenki. Słusznie pan powiedział, pan premier pisze tak: "Porwanie cywilnego samolotu to bezprecedensowy akt państwowego
terroryzmu, który nie może pozostać bezkarny". Co może Rada Europejska dzisiaj ogłosić, zrobić, jakie kroki podjąć, czego
pan oczekuje - konkretów, jakich?
Oczekuje szerokich sankcji nie tylko wobec urzędników szczebla najwyższego,
ale także średniego szczebla reżimu Łukaszenki powiązanych z sankcjami ekonomicznymi
wobec przedsiębiorstw robiących biznesy. Oczekuję, że pójdzie jasny sygnał, że
dyplomacja europejska będzie stała po stronie demokratycznej represjonowanej opozycji -
tak niestety do dzisiaj nie jest.
A kto pojawi się na konferencji po 10:00, pańskiej konferencji?
Pojawi się współzałożyciel Nexty i pojawią się przedstawiciele organizacji białoruskich.
Będziemy rozmawiali, będziemy także przedstawiali oczekiwania
między innymi opozycji białoruskiej i przedstawimy kilka szczegółów dotyczących tego incydentu, który należy
potępić, ale także należy doprowadzić do pełnego wyjaśnienia, co się wydarzyło.
Szczegóły tego
incydentu? Cna pan takie szczegóły, których opinia publiczna jeszcze nie zna, a dopiero poznamy po 10:00?
Znam, ponieważ, jak panu powiedziałem, zajmuję się tą kwestią i wczoraj kilka
nowych szczegółów i dzisiaj się pojawiło, które także przedstawimy podczas konferencji prasowej.
No to to jest bardzo ciekawe. Rozumiem, że nie ma żadnej wątpliwości, że to służby, przynajmniej białoruskie służby doprowadziły do tego lądowania, być
może ze wsparciem rosyjskim, tak?
Zapraszam
na konferencję prasową.
Okej, czyli nie może pan zaprzeczyć, po 10 będziemy to bardzo uważnie śledzili.
Bo być może jakieś kroki także w stronę Moskwy, nie tylko w stronę Mińska powinny być skierowane przez Unię Europejską?
Panie redaktorze, kwestia białoruska zawsze musi być rozpatrywana w szerokim kontekście strefy
wpływów. Putin, Kreml traktuje Białoruś jako swoją strefę wpływów, nie pozwoli
na to, żeby Białoruś zyskała samodzielność, niezależność tak długo jak Unia Europejska
nie będzie silna nie tylko wobec Łukaszenki, ale i wobec Putina. W grę wchodzą interesy gospodarcze geopolityczne -
kwestia na przykład Nord Stream 2 i tak dalej. Mamy kilka kart przetargowych, z których
Unia Europejska powinna skorzystać. Do dzisiaj przez także brak porozumienia wewnątrz Unii tego nie zrobiono.
Mam nadzieję, że dzisiaj na szczycie będą bardzo mocne i zdecydowane działania w kwestii białoruskiej.
Niektórzy mówią, panie pośle, że Łukaszenka nie zdecydowałby się na porwanie samolotu
Unii Europejskiej należącego do irlandzkiego przewoźnika zarejestrowanego w Polsce, gdyby nie było zgody Putina. Pan
się zgadza z taką opinią?
Wszystko wskazuje na to, że reżim Łukaszenki blisko w tej sprawie współpracował
z władzami Federacji Rosyjskiej, ze służbami specjalnymi. Sposób
w jaki przeprowadzona została ta akcja wskazuje na to, że - zresztą to
nie jest żadna tajemnica, że służby specjalne Federacji
Rosyjskiej wspierają służby specjalne białoruskie. Dzisiaj na Białorusi nie
tylko rosyjskie służby prowadzą swoje operacje i wsparcie, ale przypomnę, że
dziennikarze nawet rosyjscy pracują w Mińsku i sieją
dezinformację, propagandę.
Delegacja z Moskwy swego czasu trafiła do Mińska rzeczywiście, żeby bratniemu narodowi pomóc także w tym zakresie.