Dziennikarz zaskoczył Grzegorza Schetynę podczas rozmowy. Robert Mazurek przytoczył fragment listu Natalii Arnal, której córka ucierpiała w kolizji z limuzyną prezydenta Komorowskiego przed Belwederem w grudniu 2014 r. Lider PO, myśląc, że chodzi o Sebastiana K., który ma zarzuty ws. wypadku w Oświęcimiu, powiedział: "Jest pytanie o jakość polskiego państwa prawa, jak traktuje się podejrzanego, jak przeprowadza się przesłuchania, nie dopuszcza do pomocy adwokackiej".