Rzecznik Praw Dziecka odpowiada Robertowi Mazurkowi. Chodzi o telefon zaufania
Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak odniósł się do rozmowy nt. telefonu zaufania przeprowadzonej z dziennikarzem RMF FM. Zdaniem Pawlaka, "w dniu rozmowy z redaktorem Mazurkiem był błąd techniczny", o którym ten nie wiedział. Mowa o wywiadzie, w którym RPD przekonywał, iż telefon zaufania czynny jest całą dobę, a dziennikarz udowodnił, że jest inaczej.
- Od poniedziałku 7 grudnia pracujemy przez całą dobę. Odebraliśmy już ponad tysiąc telefonów i ponad 600 czatów internetowych. Czegoś takiego do tej pory nie było. Zdarza się, że linie są zajęte, wtedy pojawia się komunikat, że trzeba chwilę zaczekać - mówi na filmie opublikowanym w czwartek w mediach społecznościowych rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak.
RPD dodał jednocześnie, że w dniu rozmowy z redaktorem Mazurkiem "był błąd techniczny, o którym nie wiedział i stąd jego zaskoczenie". - Panie Redaktorze, telefon działa całą dobę. Pracujemy i chronimy dzieci. Pozdrawiam - zwrócił się do dziennikarza RMF rzecznik.
Pawlak odniósł się tym samym do zdarzenia, do którego doszło podczas porannej rozmowy w RMF FM.
Budżet UE. Adam Bielan ciepło o Angeli Merkel
Rzecznik Praw Dziecka: "Telefon zaufania działa całą dobę"
W środę 9 grudnia gościem prowadzącego audycję Roberta Mazurka był rzecznik praw dziecka Mikołaj Pawlak. Pawlak zapewniał wówczas, że uruchomiony kilka dni temu telefon zaufania działa całą dobę. "Działa całą dobę, panie redaktorze i proszę nie siać fejków” - powiedział Pawlak w rozmowie z dziennikarzem, który był odmiennego zdania. - Myśmy to sprawdzili, rzeczywiście można się tam dodzwonić, ale nie działa całą dobę - zapewniał dziennikarz.
W związku z tym, że spór na temat działania infolinii trwał na antenie przez kilka następnych minut, Mazurek postanowił zadzwonić na telefon zaufania przy swoim gościu. "Informujemy, iż telefon czynny jest od godziny 8.15 do godziny 20" - przekazał głos w słuchawce.