rakieta(strona 8/27)

"Po raz pierwszy strąciliśmy rosyjską rakietę hipersoniczną Kindżał" - poinformował w sobotę dowódca ukraińskich sił powietrznych, gen. Mykoła Ołeszczuk. "To historyczne wydarzenie" - ocenił.

Są hipotezy łączące to, co znaleziono pod Bydgoszczą z wydarzeniem z grudnia ubiegłego roku - potwierdza minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, odpowiadając na pytanie o obiekt, który odkryto w lesie w miejscowości Zamość. Jak dodał, 16 grudnia również samoloty amerykańskie były wykorzystywane do tego, żeby "sprawdzać sytuację".

Olbrzymi wóz systemu wyrzutni pocisków balistycznych Iskander na kilka godzin sparaliżował ruch na obwodnicy Sankt Petersburga. Ciężarówka uderzyła w bariery. Wypadek wydarzył się podczas prób przed Paradą Zwycięstwa, co wzmogło ukraińskie kpiny z wpadki armii Putina.

Polskie służby zwróciły się o pomoc do swoich odpowiedników z USA w sprawie incydentu z rakietą w okolicach Bydgoszczy - wynika z nieoficjalnych doniesień mediów. Polscy eksperci liczą na dane zarejestrowane przez USA.

Europoseł KO Radosław Sikorski chce wyjaśnień ws. szczątków rakiety pod Bydgoszczą. - Jaki był proces decyzyjny w sprawie incydentu? - pyta polityk opozycji. - Czy też decyzje podjęto w jakiś nieformalny sposób - np. czy decyzję podjął poseł Kaczyński? - dodaje.

"Powietrzny obiekt wojskowy" został odkryty w lesie we wsi Zamość koło Bydgoszczy na początku tygodnia. Brak szczegółowych wyjaśnień ze strony rządowych instytucji wywołał szereg spekulacji. Co wiemy na pewno o tajemniczym znalezisku? Oto podsumowanie.

Podczas ostatnich ataków na Ukrainę Rosjanie użyli niedawno wyprodukowanych pocisków rakietowych z zaawansowanymi technologicznie komponentami zagranicznymi - przekazał rzecznik Sił Powietrznych Ukrainy Jurij Ignat.

Rakietę, która przeleciała nad Polską w grudniu, znaleziono dopiero w kwietniu pod Bydgoszczą? Taki związek zasugerował premier Mateusz Morawiecki. - Gdyby się tak okazało, byłby to kolejny powód do doszukiwania się słabych stron naszego działania - komentuje w rozmowie z WP gen. Bogusław Pacek.

W okolicach miejscowości Zamość znaleziono szczątki nieznanego obiektu latającego. Jak się okazuje, natknął się na nie klient pobliskiego pensjonatu. Zaniepokojony mężczyzna zawiadomił służby.

Obiekt znaleziony koło Bydgoszczy to najprawdopodobniej pozostałość po testach systemów obronnych. Według nieoficjalnych informacji, obiekt mógł zostać wystrzelony w trakcie ćwiczeń. Służby sprawdzają jednak, co to dokładnie jest.

We wtorek w środku lasu pod Bydgoszczą pojawiła się policja i Żandarmeria Wojskowa. Powód? Początkowo nieoficjalnie ustalono, że mógł tam spaść bliżej nieokreślony pocisk balistyczny. Teraz głos w tej sprawie zabrał MON i minister sprawiedliwości.

Rakieta kosmiczna Starship wystartowała, jednak jej lot był krótki. Po zaledwie czterech minutach rakieta eksplodowała. SpaceX zapewnia, że test pomoże poprawić wiele błędów.

Pocisk wystrzelony przez Koreę Północną po raz kolejny postawił japońskie służby w stan pełnej gotowości. Mieszkańcy wyspy Hokkaido na północy kraju zostali wezwani do natychmiastowej ewakuacji. Japońskie telewizje przerwały nadawanie, a na wyspie zawyły syreny alarmowe. Premier zwołał pilnie radę bezpieczeństwa narodowego.

Rosjanie przeprowadzili atak rakietowy na obwód czernihowski na północnym wschodzie Ukrainy. Zniszczony został m.in. most na rzece Sudost tuż przy granicy. Propaganda rosyjska stwierdziła, że chodzi o zablokowanie trasy rzekomych dywersantów z Ukrainy.

Późnym wieczorem, nad Finlandią zaobserwowano szczególne zjawisko świetlne. Na pierwszy rzut oka, mogło to wyglądać jak spadająca gwiazda, bo obiekt był widoczny na niebie zaledwie kilka minut. Okazało się, że to rosyjska rakieta Sojuz-2.

Trzy rakiety miały zostać zestrzelone przez Rosjan nad Biełgorodem i okolicach - przekazał gubernator obwodu biełgorodzkiego Federacji Rosyjskiej Wiaczesław Gładkow. Ukraińcy nie skomentowali jeszcze tych doniesień.

Rosja znacznie zwiększyła zgrupowanie okrętów na Morzu Czarnym, kierując na patrole bojowe cztery dodatkowe jednostki rakietowe - przekazało ukraińskie Dowództwo Operacyjne "Południe".

Nie powiodła się druga próba wystrzelenia w kosmos japońskiej rakiety H3. W czasie startu nie zapalił się silnik drugiego stopnia i kilka minut później pojazd uległ samozniszczeniu. Wszystko było transmitowane w telewizji.

Iran pracuje nad pociskiem manewrującym, dalekiego zasięgu - alarmuje Ukrinform. Według agencji, nowa broń mogłaby razić cele oddalone nawet o 1650 kilometrów.