Kairos uległ samozniszczeniu. Eksplozja rakiety tuż po starcie
Rakieta prywatnej japońskiej firmy Space One eksplodowała kilka sekund po starcie. Miała wynieść na orbitę małego rządowego satelitę.
18-metrowa rakieta Kairos na paliwo stałe eksplodowała pięć sekund po starcie z wyrzutni na końcu górzystego półwyspu Kii w zachodniej Japonii. "Rakieta zakończyła lot po ocenie, że wykonanie jej misji będzie trudne" - poinformował prezes firmy Space One Masakazu Toyoda.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Firma wyjaśniła, że start rakiety jest zautomatyzowany i wymaga jedynie kilkunastu pracowników naziemnych. Rakieta zaś ulega samozniszczeniu, gdy wykryje błędy w torze lotu, prędkości lub systemie sterowania, które mogą spowodować katastrofę zagrażającą ludziom na ziemi.
"Nie używamy określenia 'porażka'"
Na razie nie wiadomo, co był przyczyną samozniszczenia rakiety. Firma nie poinformowała też, kiedy podejmie próbę wystrzelenia kolejnego Kairosa.
- Nie używamy określenia "porażka", ponieważ każda próba przynosi nam nowe dane i doświadczenia potrzebne do kolejnego wyzwania - powiedział Toyoda na konferencji prasowej.
Shuhei Kishimoto, gubernator prefektury Wakayama zapewnił dziennikarzy, że nikt nie został ranny, a pożar, który wywołały spadające szczątki rakiety został ugaszony.
Kairos miał wynieść na orbitę eksperymentalnego satelitę rządowego, który mógłby tymczasowo zastąpić satelity wywiadowcze, gdyby te przestały działać.
Źródło: reuters.com