Premier Belgii apeluje o surowsze sankcje wobec Rosji
Do natychmiastowego zaostrzenia sankcji wobec Rosji wezwał premier Belgii Bart De Wever. To reakcja na wydarzenia z nocy z wtorku na środę, gdy rosyjskie drony wtargnęły w polską przestrzeń powietrzną. Jego zdaniem to celowa prowokacja wobec państwa NATO.
Premier Belgii oświadczył, że incydent z rosyjskimi dronami nad Polską należy traktować jako poważną prowokację wobec całego NATO. Podczas wizyty amerykańskiej ministry ds. bezpieczeństwa krajowego Kristi Noem w Antwerpii powiedział, że "to nie przypadek, to wyraźny sygnał i akt agresji".
Przypomniał, że polskie wojsko zestrzeliło kilka maszyn, które pojawiły się nad terytorium kraju w nocy z wtorku na środę. Armia określiła zdarzenie jako zagrożenie dla bezpieczeństwa obywateli.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mieszkańcy wsi Wyryki relacjonują noc. "To było przerażające"
Premier Belgii o "najlepszej odpowiedzi Zachodu"
Jak podkreślił De Wever, najlepszą odpowiedzią Zachodu jest "zdecydowane wsparcie dla Ukrainy na polu walki oraz uderzenie w rosyjską gospodarkę".
- Musimy doprowadzić do tego, by Putin został sparaliżowany przez możliwie najsurowsze sankcje. Uczynić go kulawym. Dziewiętnasty pakiet jest gotowy – czas, byśmy wspólnie go wprowadzili – zaznaczył premier.
Dodał, że liczy na jednoznaczne poparcie Stanów Zjednoczonych dla nowego pakietu restrykcji. - Dotąd były jeszcze wątpliwości po tamtej stronie Atlantyku, ale dzisiaj powinno być jasne, że Putin nie chce pokoju, nie szuka kompromisu: on chce tę wojnę wygrać - podkreślił szef belgijskiego rządu.
Czytaj też: